zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W sierpniu wynienił mi się sąsiad - stary górnik na byłego mieszkańca Warszawy. Kontakt ograniczam do "Dzień dobry".
To nie tak, że go nie lubię - lekarz, z powodów zdrowotnych, kazał mi ograniczać kontakt z gorolstwem.
Zostałem przez niego zwyzywany od neo-nazistów, bo nie wywiesiłem flagi na pierwszego września (nigdy nie wywieszam), aby "pokazać, że pamiętam o germańskiej nienawiści i agresji". Wierny cytat.
Ojciec ostrzegał: "Ze słoikiem się nie dogadasz. Coś zrobisz - będzie źle, ale jak nic nie zrobisz - będzie gorzej".
To nie tak, że go nie lubię - lekarz, z powodów zdrowotnych, kazał mi ograniczać kontakt z gorolstwem.
Zostałem przez niego zwyzywany od neo-nazistów, bo nie wywiesiłem flagi na pierwszego września (nigdy nie wywieszam), aby "pokazać, że pamiętam o germańskiej nienawiści i agresji". Wierny cytat.
Ojciec ostrzegał: "Ze słoikiem się nie dogadasz. Coś zrobisz - będzie źle, ale jak nic nie zrobisz - będzie gorzej".
Ocena:
-5
(37)
Komentarze