Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#75141

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Papier, Papier uber alles!

Krótka historia o papierologii stosowanej, która wypełnia każdą część życia.

Otóż wraz z narzeczoną planowaliśmy ślub. Oboje mieszkamy w Krakowie, ale ślub miał się odbyć w małej miejscowości w województwie śląskim. Z racji tego, że chcieliśmy zawrzeć ślub konkordatowy (w kościele), trzeba nam było udać się Urzędu Stanu Cywilnego, aby ów potwierdził, że nie mamy żadnych przeciwwskazań do tego, aby związek małżeński zawrzeć. Zatem aby było nam wygodniej, udaliśmy do USC w Krakowie. Tam poszliśmy, powiedzieliśmy im o naszych planach, Pani oglądnęła nasze dowody osobiste, następnie zaprosiła do kierownika tejże placówki, który papier podbił, podpisał i pogratulował. Super - mamy papiery, jedziemy do księdza. Przyjeżdżamy do księdza, przekazujemy teczkę którą otrzymaliśmy w USC i nagle zonk. Mamy tylko dwa egzemplarze tego dokumentu, a tymczasem potrzebne są trzy.
- Ależ księże dobrodzieju, w USC dali nam tylko dwa!
- nie ważne, proszę jechać wziąć trzeci egzemplarz, ponieważ są potrzebne trzy egzemplarze: jeden zostaje w kościele, drugi idzie do urzędu, a trzeci idzie do Państwa
- dobrze, zatem idziemy do urzędu
Znowu szukamy terminu (łatwo nie jest) i idziemy do USC. Tam kierujemy się prosto do kierownika i przedstawiamy mu to co nam powiedział ksiądz. Kierownik stwierdził, że on ma tu pismo z ministerstwa czegośtamiczegośtam i oni mają wytyczne, żeby drukować tylko dwa egzemplarze, i że kuria powinna o tym wiedzieć, bo oni przecież przesłali informację do kurii, że dają tylko dwa egzemplarze.
- Mości dobrodzieju, kierowniku, a nie dałoby się dodrukować tej jednej kopii, wszakże ksiądz spoza diecezji krakowskiej, inne województwo i wogóle chyba nie zbiedniejecie drukując 4 strony jakiegoś dokumentu?
- Szanowni Państwo, my mamy zasady, według tych zasad drukujemy tylko dwa egzemplarze, proszę przekazać księdzu, że trzeciego egzemplarza nie będzie.

Cóż - zastanawialiśmy się co zrobić - iść do innego USC po kolejny papier za jedyne 60zł, czy jak ugryźć ten problem - okazało się, że Polacy jednak to bardzo sprytny naród i zna milion sposobów jak obejść taki stan rzeczy. Ugiął się ksiądz, wykombinował tak, “żeby było dobrze” (ale szczegółów może nie będę zdradzał dla dobra sprawy:), także wszystko się udało i uroczystość przebiegła niczym nie zakłócona.

ślub usc zaświadczenie

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (29)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…