Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#75282

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ktoś powiedział o KZK-GOP, to nie będę pisać pod historią, za długie na komentarz.

Na pewnym pogórniczym osiedlu z dala od centrum miasta jest przystanek zapomniany przez wszystkich.
Do miasta są tylko 2 linie: 1 autobus i 1 tramwaj.
Teoretycznie jeżdżą co 10-15 minut. Praktycznie...

Praktycznie, kierowca autobusu się nie zatrzymuje jak widzi około 5 osób na przystanku. Dlaczego? Bo nie. Bo musiałby się zatrzymać, wjechać w zatoczkę, otworzyć drzwi, a i tak jest 10 minut spóźniony...
Albo robi myk i nie przyjeżdża w ogóle.

A tramwaj? A tramwaj przystanek dalej ma mijankę. I po co jechać zgodnie z rozkładem, jak można jechać 10 minut wcześniej(rekordzista jechał 20 minut przed czasem) i potem czekać sobie na mijance na tramwaj jadący z miasta pijąc kawusię, jedząc, gadając, sprawdzając fejsa itp. mając praktycznie płatną przerwę w pracy.

Telefony na infolinię i skargi nie pomagają, bo są pojedyncze. Bo kto więcej prócz paru młodych złoży skargę z takiego osiedla? Banda dziadków którym się całe życie nie śpieszy bo są na emeryturze?
"Oj tam oj tam, uciekł to przyjedzie następny"-usłyszałem od komitetu moherków siedzącego na przystanku, akurat jak się wkurzałem gdy miałem na konkretną godzinę odebrać auto z warsztatu na drugim końcu miasta.

Pokrótce: ten kto ma auto, wygrał życie. Ten kto nadal się buja bez, albo ma zepsute-siedzi na przystanku i zgrzyta zębami ze złości pół dnia.

komunikacja_miejska

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 55 (147)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…