Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75455

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To nie będzie konkretna historia tylko ogólnik na temat rowerzystów. Sama jeżdżę dużo na rowerze ale bez hipokryzji - staram się jeździć tak żeby nie blokować ruchu i generalnie wszystkim było dobrze.

1.
Do mojego domu prowadzi przez około 5km bardzo wąska droga, na której mieszczą się równo 2 samochody + może z 30 cm, a dodatkowo pobocza są niezwykle dziurawe, a zaraz za nimi głęboki rów. Jako że jest to główna ulica, jeżdżą nią również ciężarówki do pobliskiej żwirowni oraz autobusy. Po obu stronach tej drogi znajdują się szerokie, równe chodniki z kostki brukowej (serio, bardzo zadbane).

Ja rozumiem, że tam nie ma ścieżki rowerowej i rowerzysta MA PRAWO jechać w tej sytuacji ulicą, ale na miłość boską! Chodniki są puściusieńkie! Nie wiem, czy widziałam na nich kiedyś więcej niż 3 osoby naraz. Natomiast babcie, dziadki, dzieci, rodzice z dziećmi na siodełkach uwielbiają blokować ruch i to najchętniej w godzinach szczytu. I nie żeby sobie jechali zaraz przy krawędzi jezdni, co to to nie!

2.
Strefa inwestycyjna na obrzeżach miasta - główna droga dojazdowa do innego miasta. Droga jeżdżona nie tylko przez osobówki, ale także przez ciężarówki, które dojeżdżają do swoich firm na terenie strefy. Dodam jeszcze, że ta droga jest bardzo kręta, przez co cały czas ciągnie się podwójna linia. A nawet nielegalne wyprzedzanie jest bardzo ryzykowne, bo słaba widoczność.
Wzdłuż całej 5km drogi piękny nowy chodnik + ścieżka rowerowa. Myślicie, że rowery jeżdżą po takiej ścieżce? A gdzie tam! Ścieżki rowerowe są dla debili.

rowerzyści

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 96 (166)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…