zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czy znieczulica jest wytworem XXI wieku? Ja uważam, że kiedyś też była.
Sytuacja sprzed ok. 15lat.
Miałam 7-8 lat. Mieszkaliśmy na wsi. Do szkoły miałam 100 może 200 metrów od domu. Polne, mało uczęszczane drogi. Jako dzielna kilkulatka, sama pokonywałam tą trasę.
Przyszła wiosna, więc wyciągnęłam rower z piwnicy i pojechałam do szkoły.
Po skończonych lekcjach założyłyśmy soę z koleżanką, która szybciej dojedzie do domu. Stawka wysoka- dwie gumy kulki ;)
Byłam tak skupiona na wygranej, że nie zauważyłam kamienia leżącego na drodze. Rower przeleciał nade mną a ja zaryłam twarzą w glebę. Chyba nawet straciłam na chwilę przytomność.
Co piekielnego w tej historii? Całą sytuację widziały 3 osoby. I nikt nie podszedł,żeby mi pomóc.
PS. Złamany nos, poobcierane wszystko, co było odkryte. Niestety nie wygrałam gum, ale nie przegapiłam bajek, które zaczynały się o 9 ;D ( tydzień siedzenia w domu i zero obowiązków, bo nos boli).
Sytuacja sprzed ok. 15lat.
Miałam 7-8 lat. Mieszkaliśmy na wsi. Do szkoły miałam 100 może 200 metrów od domu. Polne, mało uczęszczane drogi. Jako dzielna kilkulatka, sama pokonywałam tą trasę.
Przyszła wiosna, więc wyciągnęłam rower z piwnicy i pojechałam do szkoły.
Po skończonych lekcjach założyłyśmy soę z koleżanką, która szybciej dojedzie do domu. Stawka wysoka- dwie gumy kulki ;)
Byłam tak skupiona na wygranej, że nie zauważyłam kamienia leżącego na drodze. Rower przeleciał nade mną a ja zaryłam twarzą w glebę. Chyba nawet straciłam na chwilę przytomność.
Co piekielnego w tej historii? Całą sytuację widziały 3 osoby. I nikt nie podszedł,żeby mi pomóc.
PS. Złamany nos, poobcierane wszystko, co było odkryte. Niestety nie wygrałam gum, ale nie przegapiłam bajek, które zaczynały się o 9 ;D ( tydzień siedzenia w domu i zero obowiązków, bo nos boli).
Ocena:
-2
(30)
Komentarze