Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75718

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Irytujące zagranie agencji nieruchomości.

Szukam mieszkania. W konkretnej lokalizacji, w grę wchodzi tylko jedno osiedle (dla Wrocławian: kompleks Corte Verona), z wielu względów.
Niestety, poszukiwania są o tyle utrudnione, że mieszkania tam są rozchwytywane.

Pojawiło się ogłoszenie, mieszkanie odpowiadające mi zarówno układem, jak i ceną, dzwonię - niestety, nieaktualne, bardzo mi przykro. Dobrze, spóźniłam się, mój pech.
Dwa dni później: jest znowu! Może ktoś zrezygnował przy podpisywaniu umowy? Ogłoszenie wrzucone pięć godzin wcześniej, może się uda - niestety, już nieaktualne, ale mają równie ładne przystanek tramwajowy dalej. Nie, dziekuję, interesuje mnie tylko ta lokalizacja, do widzenia.

Wczoraj na tym samym popularnym portalu ogłoszenie pojawiło się znowu, wstawione piętnaście minut wcześniej. Nieco już sceptycznie nastawiona, ale dzwonię.
Jak nietrudno się domyślić - niestety, już nieaktualne (po piętnastu minutach?), ale pan może mi zaproponować piękne mieszkanie na ulicy Stalowej, zupełnie niedaleko, a do tego dużo tańsze. Tym razem do pana nie dotarło za pierwszym razem, że inna lokalizacja mnie nie interesuje.
W końcu usłyszałam, że się nie znam, skoro chcę drogie mieszkanie w snobistycznym miejscu, ale on mi pokaże to, które ma, na pewno mnie zachwyci. Dopiero kiedy po raz trzeci podziękowałam, dotarło.

To jakaś nowa forma marketingu?
Bo z mojego punktu widzenia wygląda to jak, że wystawiane jest nieaktualne ogłoszenie o bardzo pożądanym mieszkaniu, żeby ludzie dzwonili, bo może komuś jednak uda się wcisnąć inne, w mniej popularnej lokalizacji.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 254 (276)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…