Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75844

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w instytucji która udziela kredytów. Również tych "na chwilę". Często słyszy się jak to ludzie zostali oszukani itp. To ja wam powiem jak to wygląda z drugiej strony biurka.

1. Klienci nie czytają umów. O to się wszystko opiera. Na dziesięciu, może jeden zerknie na warunki. Mimo że podkreślam kolorowym pisakiem koszty i terminy, mają to głęboko w... wiadomo gdzie.

2. Nie spłacę. Przedłużę. Raz, drugi, trzydziesty. A że łącznie te koszty wyniosą pięciokrotnie tyle co pożyczka? No zostali oszukani!

3. Windykacja przyszła do zakładu pracy. Wstyd, hańba i my będziemy płacić za naruszenie dobrego imienia! A że w umowie klient zgodę na to wyraził? Nawet nie wie. Czcionka 12, wytłuszczone. I nie, zanim przyjdzie z awanturą, w domu też nie przeczyta.

4. Bo miałam oddać 400 a muszę 600! Owszem, kiedy się płaci pół roku po terminie...

I to nie jest tak, że nie mam dla klienta czasu. ZAWSZE pytam, czy rozumie. Zakreślam kolorem ile bierze, ile odda i kiedy musi oddać. Nie interesuje ich to. Byle dostać, już, natychmiast. I żeby ta baba przestała gadać.

Pożyczki

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 345 (379)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…