zarchiwizowany
Skomentuj
(35)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak nie zaimponować dziewczynie.
Robimy kontrole jakieś 3 przystanki od końca trasy autobusu i wsiada parka, na oko po około 17-18 lat. On widać z typu cwaniaczka, ona zafascynowana nim dziewczyna.
W każdym razie byli jedyni w autobusie, to kierowca zablokował drzwi a kolega poszedł sprawdzić. I brak biletów. Oczywiście dokumentów tez nie posiadają. Cóż wzywamy policję.
Ale okazało się że mamy farta i inna ekipa ma właśnie interwencje policji na tej samej krańcówce także od razu sprawdzą. Chłopak w tym momencie stał się bardzo nerwowy, wręcz agresywny, ale nas trzech on jeden.
Podjechaliśmy pod radiowóz i poprosiliśmy policjanta by wszedł po chłopaka.
I standardowo przeszukanie, czy nie ma dokumentów. W tym momencie zwrot całej akcji. Dokumentów nie miał, ale miał metalowy pojemniczek, a w nim kilka działek prawdopodobnie, marihuany, kilka jakiegoś proszku i kilka z jakimiś pigułkami.
Bransoletki i do klatki. (ustalili potem dane chłopak 18 lat) ona jako, że razem jechali, do drugiego radiowozu i także na komisariat. Jak ona płakała, że starzy ją po prostu z domu wyrzucą. ( ona dokument miała i dziewczyna 17 lat).
Z ciekawości zapytaliśmy co z nimi teraz? A policjant, zostaną zatrzymani na 72h. On ma gorzej bo przy nim znaleźli towar, a dziewczyna idzie na dołek a w międzyczasie przeszukają jej mieszkanie a potem przekażą rodzicom.
Cóż chyba dziewczyna źle wybrała.
Robimy kontrole jakieś 3 przystanki od końca trasy autobusu i wsiada parka, na oko po około 17-18 lat. On widać z typu cwaniaczka, ona zafascynowana nim dziewczyna.
W każdym razie byli jedyni w autobusie, to kierowca zablokował drzwi a kolega poszedł sprawdzić. I brak biletów. Oczywiście dokumentów tez nie posiadają. Cóż wzywamy policję.
Ale okazało się że mamy farta i inna ekipa ma właśnie interwencje policji na tej samej krańcówce także od razu sprawdzą. Chłopak w tym momencie stał się bardzo nerwowy, wręcz agresywny, ale nas trzech on jeden.
Podjechaliśmy pod radiowóz i poprosiliśmy policjanta by wszedł po chłopaka.
I standardowo przeszukanie, czy nie ma dokumentów. W tym momencie zwrot całej akcji. Dokumentów nie miał, ale miał metalowy pojemniczek, a w nim kilka działek prawdopodobnie, marihuany, kilka jakiegoś proszku i kilka z jakimiś pigułkami.
Bransoletki i do klatki. (ustalili potem dane chłopak 18 lat) ona jako, że razem jechali, do drugiego radiowozu i także na komisariat. Jak ona płakała, że starzy ją po prostu z domu wyrzucą. ( ona dokument miała i dziewczyna 17 lat).
Z ciekawości zapytaliśmy co z nimi teraz? A policjant, zostaną zatrzymani na 72h. On ma gorzej bo przy nim znaleźli towar, a dziewczyna idzie na dołek a w międzyczasie przeszukają jej mieszkanie a potem przekażą rodzicom.
Cóż chyba dziewczyna źle wybrała.
komunikacja_miejska
Ocena:
49
(167)
Komentarze