Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76972

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rok temu szukałam pracy w gastronomii - poniżej oferta pracy oferowana przez pewną sieć pierogarni z Warszawy z "piecem" w nazwie:

- Pierwszy dzień próbny za darmo, jeżeli mi się praca spodoba to:

- Trzy dni szkolenia pod okiem doświadczonej kelnerki, wszystkie napiwki idą na jej konto. Po trzech dniach jest test z opanowania menu i standardu obsługi, wtedy zdecydują, czy mnie zatrudnią.

- Za przepracowane trzy dni zapłacą mi, jeżeli przepracuję u nich 3 miesiące. Przyznaję, że nie dopytałam, ale podejrzewam, że jakby mnie nie zatrudnili albo złamałabym nogę i musiałabym zrezygnować, to za te trzy dni by mi nie zapłacili.

- Stawka za 12-godzinny dzień pracy to 56 zł, wychodziło 4,50 za godzinę. Były jakieś dodatki (symboliczne) za zamknięcie lokalu i przepracowanie iluś tam weekendów w miesiącu, ale pensja podstawowa jak widać śmieszna.

- Kara umowna za brak makijażu w pracy 200 zł. W ogóle miał to być mocny make up, dla mnie totalne bezguście, co zresztą widać było po kelnerkach.

Podziękowałam za tę cudowną ofertę.

*Jest dużo komentarzy o makijaż - dziewczyny miały obowiązek mieć czerwone usta (lub zbliżony kolor). Dla mnie takie coś + kreska nad okiem i być może jakiś brązowy cień, to już jest mocny makijaż jak na kelnerkę. Koniec końców pracowałam w hotelach *** i **** w centrum i tam coś takiego było nie do pomyślenia.

gastronomia

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 183 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…