Pani premier miała wypadek, to już chyba cała Polska słyszała. Piekielności jest w tej sprawie wiele, począwszy od tego, czy kolumna w uzasadniony sposób jechała jako uprzywilejowana, czy konieczne było angażowanie takich sił i środków, kto spowodował kolizję itd. Ale ja nie o tym.
Otóż pani premier jest "potłuczona", ale "przejdzie dodatkowe rutynowe badania" i jest w tym celu "transportowana do Warszawy śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Normalny człowiek jak jest tylko "potłuczony", to nawet na pomoc w SOR-ze nie może liczyć, bo go odeślą do POZ-tu. Czy "potłuczenia" wymagają badań, których nie da się przeprowadzić nigdzie indziej, tylko w Warszawie? Ten śmigłowiec może być potrzebny komuś, kto naprawdę będzie POWAŻNIE poszkodowany. Ale on być może umrze, bo nie jest VIP-em. Ot, równi i równiejsi.
Dodatkowo pacjenci czekający na pomoc w oświęcimskim SOR-ze zostali z niego wyrzuceni - poza tymi w najcięższym stanie - bo przyjęto panią premier.
Czy arogancja obecnej władzy ma jakieś granice? Trudno wymienić rząd, który nie dał społeczeństwu powodów do narzekań, ale to, co się obecnie wyprawia, przechodzi wszelkie pojęcie. Antoś i Beatka rozbijają się po kraju opancerzonymi rządowymi autami, a ta druga z powodu bzdurnego potłuczenia blokuje śmigłowiec ratowniczy, który służy do interwencji W NAJCIĘŻSZYCH PRZYPADKACH ZAGROŻENIA ŻYCIA I ZDROWIA - to nie jest latająca taksówka! Przypominam, że za to wszystko płacimy my - obywatele.
Otóż pani premier jest "potłuczona", ale "przejdzie dodatkowe rutynowe badania" i jest w tym celu "transportowana do Warszawy śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Normalny człowiek jak jest tylko "potłuczony", to nawet na pomoc w SOR-ze nie może liczyć, bo go odeślą do POZ-tu. Czy "potłuczenia" wymagają badań, których nie da się przeprowadzić nigdzie indziej, tylko w Warszawie? Ten śmigłowiec może być potrzebny komuś, kto naprawdę będzie POWAŻNIE poszkodowany. Ale on być może umrze, bo nie jest VIP-em. Ot, równi i równiejsi.
Dodatkowo pacjenci czekający na pomoc w oświęcimskim SOR-ze zostali z niego wyrzuceni - poza tymi w najcięższym stanie - bo przyjęto panią premier.
Czy arogancja obecnej władzy ma jakieś granice? Trudno wymienić rząd, który nie dał społeczeństwu powodów do narzekań, ale to, co się obecnie wyprawia, przechodzi wszelkie pojęcie. Antoś i Beatka rozbijają się po kraju opancerzonymi rządowymi autami, a ta druga z powodu bzdurnego potłuczenia blokuje śmigłowiec ratowniczy, który służy do interwencji W NAJCIĘŻSZYCH PRZYPADKACH ZAGROŻENIA ŻYCIA I ZDROWIA - to nie jest latająca taksówka! Przypominam, że za to wszystko płacimy my - obywatele.
Ocena:
340
(488)
Komentarze