Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#77438

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w Maku

Ogólnie lubię tą pracę, lubię kontakt z klientem(gościem;) ale niektóre rzeczy po prostu sprawiają, że ręce się zacierają.

1. Kupony
Wiem, że jest taniej, niestety czasem się kończą. I to nie jest wina ani złośliwość osoby za kasą ze BigMaka w zestawie nie nabije "za dyche" jak się skończą. No przepraszam, oferta ważna w danych dniach, nie założę od siebie. Ciskanie kurami nic nie da.
Wieśmaki po 6zł w poniedziałki też są ważne w poniedziałki, w sobotę nie nabije.

2. Dzień dobry
Mnie w domu uczyli, że kultura nakazuje się przywitać. Szkoda, że niektórych rodzice oszukali i zamiast Dzień dobry mówią Czisburger.

3. Grupy etniczne
Nie jestem uprzedzona do żadnej, zawsze staram się zrozumieć, nabijam tak, jak mogę najtaniej. Ale jest wyjątek- pewna grupa pań w wieku 50+. Z daleka widać tombak, język polski boli, szczyt szczęścia osiągają gdy dziewuszka się popłacze. Sorki, nie ze mną- ja po prostu zapale, wcześniej zawolam menagera bo użerać się nie będę. Kucibur nie wiem jaką straszną jest klątwą ale nie mamy czegoś takiego jak "kurczakczisburger". I myk z placeniem 200zł banknotem a potem "mam drobnej" jest tak wyrobiony że aż żal.
To nie jest stereotyp, jak podchodzą takie baby(zawsze kilka), robią zamieszanie, próbują dziewczyny(nie podchodzą do panów) doprowadzić do łez tak się kończy, nie raz koleżanki miały po 200zł manka. Niestety, jestem niska, jestem blondynką ale ryczec nie będę i nie dam się tak łatwo zrobić.

4. Bonifikarta i Program
Nie nabije z Boni bez niej, bo potrzebna jest karta menagerska i widać czy kasjer pracodawcy w bambuko nie robi. I na pewno nie nabije z Pakietu, bo to już jest tylko dla pracowników. Zapraszam do nas do załogi, będą fajne zniżki, będzie je się dawać komu się chce a potem rozliczać z tego z kierownictwem.

5. Wycieczki
To lubię. Serio lubię, większość to dzieciaki supermiłe, da się dogadać, rachunek ułożyć żeby był tańszy.
Gorzej z nauczycielkami- czego do nędzy uczycie dzieci wpychąc się przed nie, robiąc awantury bo nie zamkniemy dla was restauracji czy rzadając specjalnej kasy tylko dla was? Chamstwa? Brawo!

6. Gdzieś mi zamienili, nie wiesz kim jestem!
Nie, nie wiem i nie interere mnie to wcale. I w zestawie nie mamy cafe latte, to ze kiedyś gdzieś się pomylili i taką wydali nie znaczy, że to zrobię. Nawet mniej mi się chce pytać menagera czy damy radę tak zrobić jak delikwent drze ryj bo "on do i takie zamowienie!". Z kuponu za dyche zwykle.

A ja i tak uwielbiam tą pracę, w 95% kontakt z klientami to przyjemność, przychodzę do pracy z uśmiechem. Jak mogę doradze, nabije taniej, coś zaproponuje. I jak zobaczycie drive, który wydaje balony jak podjeżdżają bo w aucie są dzieci to możliwe że to ja- w końcu nic nie kosztuje a to zawsze coś miłego:)
I dziękuję panom, którzy dziś rozdawali mi kwiatki zajezdzajac- to na prawdę bardzo miłe:) Jutro wstaje, spojrze na te 14 tulipanów, róż i żonkili zanim wyjdę do pracy.

McDonald

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 34 (154)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…