Krótka historia znajomej, która musiała zrobić pewne wstydliwie brzmiące badanie. Niby normalna rzecz, a jednak stresująca.
Wystała swoje w kolejce, podchodzi do okienka w przychodni i pyta:
[Z]najoma: Czy zrobię u państwa antymykogram (w nadziei, że Piguła będzie wiedziała, co to jest...)
[P1]iguła: Co pani zrobi? (o jakże naiwna!)
[Z]: Antymykogram, czyli (ciszej) badanie na grzybicę pochwy.
[P1] wrzask do [P2] siedzącej na zapleczu: Halinka, pani pyta, czy robimy grzybice pochwy?!
[P2]: A nie wiem, zapytam.
Jak się domyślacie, już tutaj znajoma spaliła buraka i chciała się ulotnić z przychodni, ale skoro już stoi w tej kolejce, a Piguła 2 poszła pytać, to poczeka. Minęło kilka minut, na korytarz wraca Piguła 2 i do wszystkich zebranych:
[P2]: Która pytała o grzybicę pochwy?
[Z] (czerwona do granic): Ja...
[P2]: To nie robimy.
Wystała swoje w kolejce, podchodzi do okienka w przychodni i pyta:
[Z]najoma: Czy zrobię u państwa antymykogram (w nadziei, że Piguła będzie wiedziała, co to jest...)
[P1]iguła: Co pani zrobi? (o jakże naiwna!)
[Z]: Antymykogram, czyli (ciszej) badanie na grzybicę pochwy.
[P1] wrzask do [P2] siedzącej na zapleczu: Halinka, pani pyta, czy robimy grzybice pochwy?!
[P2]: A nie wiem, zapytam.
Jak się domyślacie, już tutaj znajoma spaliła buraka i chciała się ulotnić z przychodni, ale skoro już stoi w tej kolejce, a Piguła 2 poszła pytać, to poczeka. Minęło kilka minut, na korytarz wraca Piguła 2 i do wszystkich zebranych:
[P2]: Która pytała o grzybicę pochwy?
[Z] (czerwona do granic): Ja...
[P2]: To nie robimy.
przychodnia nfz badania
Ocena:
286
(314)
Komentarze