zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Chłopakowi porwał się kabel do komórki w stylu mini usb. Potrzebował na już więc poszedł do sklepu z elektroniką i kupił nieformowy kabel, zastępczy na jakiś czas. Po tygodniu kabel znowu się porwał. Chłopak już nieco zdenerwowany, poszedł zgłosić reklamację. Miła pani w obsłudze klienta sprawdziła, kabel rzeczywiście nie ładował, przygotowała wszystkie dokumenty, aby mógł wymienić kabel, lub dostać zwrot. Chłopak po tym wyszedł ze sklepu, aby sprawdzić, czy w innych sklepach są lepszej jakości kable, jednak nic ciekawego nie znalazł. Wrócił do wcześniejszego sklepu z elektroniką, poszedł na dział z kablami i co tam zauważył? Swój kabel, który nie działał, powieszony w pudełku, aby koś go kupił. Skąd wiedział, że ten sam kabel oddawał? Pudełko było lekko rozerwane w charakterystyczny sposób.
sklepy
Ocena:
45
(123)
Komentarze