O parkowaniu. Moje osiedle, podobnie jak inne, cierpi na brak porządnego parkingu. Trzy wieżowce, kamienice, trzy nieduże parkingi, samochodów tyle, że niedługo będą parkować na dachu. Z tego powodu kierowcy parkują gdzie tylko jest miejsce, chodniki i trawniki są regularnie zawalone.
Jestem w stanie to zrozumieć i nie mam do nikogo pretensji, jednak ostatnio ktoś przegiął pałę. Chciałam wyrzucić śmieci i nie mogłam tego zrobić. Śmietniki są u nas schowane w zamykanym na klucz pomieszczeniu gospodarczym, obok wejścia do budynku. Jakiś kierowca "genialnie" zaparkował na chodniku, blokując całkowicie dostęp do drzwi - dało się je uchylić może na 10 cm. Pomysłowi mieszkańcy mojego bloku zaczęli kłaść worki obok auta, ktoś był nawet na tyle "uprzejmy", że wysypał zawartość swojego worka na samochód.
Niedługo później właściciel przeparkował swój samochód, zostawiając po sobie niezły bałagan.
Jestem w stanie to zrozumieć i nie mam do nikogo pretensji, jednak ostatnio ktoś przegiął pałę. Chciałam wyrzucić śmieci i nie mogłam tego zrobić. Śmietniki są u nas schowane w zamykanym na klucz pomieszczeniu gospodarczym, obok wejścia do budynku. Jakiś kierowca "genialnie" zaparkował na chodniku, blokując całkowicie dostęp do drzwi - dało się je uchylić może na 10 cm. Pomysłowi mieszkańcy mojego bloku zaczęli kłaść worki obok auta, ktoś był nawet na tyle "uprzejmy", że wysypał zawartość swojego worka na samochód.
Niedługo później właściciel przeparkował swój samochód, zostawiając po sobie niezły bałagan.
Miejsca parkingowe
Ocena:
168
(174)
Komentarze