Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#78425

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z jakiegoś powodu musiałem zawieść panią W do jednej z warszawskich garerii.
Jako że nienawidzę zakupów, usiadłem sobie na wygodnej pufie przed sklepem.

Jako że byłem defacto w pracy i za jakieś dwie godziny miałem prowadzić rekrutację, byłem ubrany, powiedzmy w strój biznesowy.
Nagle przysiadła się do mnie młoda dziewczyna z wózkiem.
Nachalnie się do mnie uśmiecha i pyta po chwili o godzinę.
Po wyjawieniu jej obecnego czasu, wciąż się gapi i szuka kontaktu.
Nie wytrzymałem:
Ja - przepraszam czy jest Pani wolna? czy czeka na Panią jakiś przystojniak?
Ona: nie ( z jeszcze większym szczęściem wypisanym na twarzy )
Ja - czy pracuje Pani jako opiekunka dziecięca ?
ona: nie
Ja - czyli to pani dziecko
ona - tak to moja dżesica ( poprawiając dekolt )
ja - aha , a proszę mi powiedzieć , najpierw się szuka ojca, czy najpierw się robi dzieci ?
ona - zszokowana i całkowicie zbita , opuściła głowę - najpierw się szuka ojca.
Tak zgarbiona wstała i uciekła.

Tak wiem jestem potworem ale.
Pamiętajcie drogie Panie że to że jesteście teraz samotnymi matkami to w 99% przypadków wasza wina bo źle wybrałyście partnerów.
Potem poniżacie siebie i nas facetów szukając na siłę ojców, a raczej ich portfeli.

ps koparka, jedziesz

Podryw

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -19 (43)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…