Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78438

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem w sanatorium, przygotowują mnie tam do zabiegu operacyjnego. Ścisła dieta, 600 kcal dziennie. Nie wolno mi jeść węglowodanów, kasz, pieczywa i wielu innych produktów. Jestem chyba najmłodszą kuracjuszką.

Dziś na obiad była ryba z kaszą. Rybę zjadłam, resztę zostawiłam, bo mi nie wolno. Chciałam wstać, gdy nagle słyszę nad sobą krzyk.

- A ty znowu nic nie zjadłaś!
Była to starsza pani ze stolika obok.
- Zjadłam rybę, reszty mi nie wolno.
- Tak ja znam te anorektyczki nic nie jedzą a potem jeszcze wymiotują.

Ja na anorektyczkę nie wyglądam ważę prawie 100 kilo.
- Czy moje nie jedzenie i dieta w czymś Pani przeszkadza?
- No nie, ale tak nie można,trzeba jeść owoce i kaszę.
- Dietę mam rozpisaną przez lekarza do widzenia Pani.

Nie wiem dlaczego ludzie na siłę chcą uszczęśliwiać innych. Gwarantuję, że gdybym mogła jeść wszystko, nic by na talerzu nie zostało.

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 192 (228)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…