Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78593

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moi rodzice mają domek z ogródkiem na obrzeżach miasta.

Wychowałam się w nim razem z dwiema siostrami, starszą Agatą i młodszą Anką. Każda z nas jest inna Agata uważana za inteligentną, ja za rozważną, a młodsza za ambitną.

Jako, że poznałam wspaniałego faceta, wyprowadziłam się do niego, wzięliśmy ślub i mamy cudną córeczkę.

Ojciec w tym czasie wyremontował dom, ale także ciężko zachorował, mamuśka pracuje non stop i stara się dbać o gospodarstwo, ale boli mnie jak siostry się zachowują.

1. PSY.
Lokatorami są też dwa psy: suczka przybłęda i jej 2-letni szczeniak. Psy biegają po dworze luzem, mój ojciec dba o to, by miały wszystko co potrzebują. Zrobił im kojec, a z moim mężem pobudowali budy. Ale jak to psy trzeba z nimi wychodzić na spacery.

Od kiedy się wyprowadziłam (5 lat), psy były na spacerze z 10 razy :( I to zazwyczaj jak ja przyjechałam i je zabrałam. Agata wiecznie jest zmęczona, psy jej śmierdzą, a spacery są nudne. A warto dodać, że młodszy jest formalnie jej. Na moje uszczypliwości, że spacery pomogłyby jej schudnąć, obraża się.

Młodsza rzadko kiedy jest w domu. Rodzice nie wyjdą niestety bo nie dadzą rady.

2. SPRZĄTANIE.
O to jest wiecznie wojna. Rodzice zrobili im grafik. Jeden tydzień sprząta jedna, a drugi kolejna. Wieczne awantury w stylu: "A w zeszłym tygodniu Agata nie sprzątała, więc ja nie sprzątam, bo ona musi nadrobić", "A ona łazienki nie posprzątała, to czemu mam teraz po niej poprawiać". Dosłownie jak dzieci (baby mają 20 i 28 lat).

3. JEDZENIE.
Rodzice dbają by zawsze było co jeść. Ojciec codziennie rano jeździ po świeże pieczywo. Wieczne marudzenie, czego to one nie zjedzą, a czego nie ma, a tamto nie smakuje. Wojny o robienie obiadu są na porządku dziennym.

Raz jak wyjechali na odpoczynek do dalszej rodziny, przyszłam do sióstr w odwiedziny. Zlew pełen brudnych naczyń zaczynających żyć, pusta lodówka, a w śmietniku pełno opakowań po MacDonald's i KFC. Psy głodne i bez wody... (lato, upał 30 stopni w cieniu).


4. Ojciec ostatnio wyszedł ze szpitala po ważnym zabiegu, zakaz przemęczania i przeciążania się. I doszło do kolejnej kłótni sióstr. Ojciec wkurzony nakazał im dopłacać się po 1/4 rachunków (dziw, że dopiero teraz).
Młodsza Anka, spuściła łeb w dół i się zgodziła (niedawno skończyła szkołę i od niedawna pracuję), Agata natomiast obraza majestatu, ona mało zarabia (praca w kancelarii prawniczej....) i jej nie stać, ale stać ja na tony kosmetyków z najwyższej półki i ubrania z drogich sklepów. I ona się w takim wypadku wyprowadza, ale ojciec ma jej dać na wkład własny do zakupu mieszkania. Została wyśmiana, na razie czekamy na rozwój sytuacji.

Jedyne co mnie boli, to ojciec, który wymęczony zabiegami, schorowany, męczy się psychicznie z córkami, które mają go gdzieś i siedzą na jego garnuszku, nic nie pomagając.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 164 (198)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…