Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78683

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja wielka bułgarska przygoda, odsłona kolejna.

Studiuję kierunek filologiczny, uczę się dwóch języków. Po przyjeździe do Bułgarii odesłano mnie więc na lektorat z serii "bułgarski dla cudzoziemców", drugi język miałam sobie praktykować na zajęciach "normalnych", wspólnie z tubylcami. Pan każe, sługa musi, nie ma sprawy.

Na tutejszym uniwersytecie zajęcia językowe składają się z kilku modułów. W Polsce taki system nie obowiązuje, więc zwróciłam się do Osoby Kompetentnej z pytaniem, co robić. Osoba Kompetentna poradziła, żeby jeden z obowiązujących modułów pominąć. Jesteśmy na wymianie, nasze prawo, byle w dokumentach był porządek. Szafa gra.

Wegetowałam tak sobie spokojnie do końca maja. W czasie jednej z rozmów z lektorką prowadzącą moduł konwersacyjny o terminie egzaminu wybuchła bomba:

- bo pominęłam moduł x, który wyczepiście ważny jest,
- bo pani lektorka teraz nie wie, czy może wystawić mi ocenę,
- bo Osoba Kompetentna nie miała prawa sugerować pominięcia modułu x, który... (patrz wyżej),
- bo pani lektorka nie musi znać zasad funkcjonowania studentów z wymiany i w ogóle co to za wielkopańskie wymysły.

Co robić, zacisnęłam zęby - nie wiem, ile Bułgarzy dają za zabójstwo z premedytacją - i obiecałam przyjrzeć się sprawie.

Następnego dnia podreptałam do Koordynatorki 1. Tłumaczę, o co chodzi - niestety, pani nie wie. Dzwonimy do Koordynatorki 2, cisza. W gabinecie też pani brak, chociaż być powinna. Koordynatorka 1 przewraca oczami, ja klnę pod nosem.

Dostaję numer Koordynatorki 2. Dzwonię - brak odzewu. Klnę jakby soczyściej.

Jadę do stolicy, żeby załatwić pewną sprawę. Po drodze i w trakcie załatwiania nadal próbuję się dodzwonić. Rezultat jak wyżej. Produkuję coraz barwniejsze wiązanki. Bułgarzy w okolicy świetnie się bawią.

Koordynatorka 2 odzywa się po 339450596 próbach kontaktu. Serdecznie wyśmiewa pomysły lektorki, dodając od siebie kilka słów o jej kompetencjach i wścibianiu nochala tam, gdzie nie trzeba.

Nawet nie próbuję dociekać, jaką logiką kierowała się lektorka. Oddycham z ulgą, przestaję kląć, idę na kawę.

"Robota piękna, lecz bułgarska", jak mówi ludowe przysłowie. :)

uniwersytet zagranica

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 220 (236)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…