Pracowałem kiedyś jako sprzedawca w sklepie budowlanym.
Spotykałem się nieustannie z klientami chcącymi zakupić "zwykłe" artykuły...
Częsta sytuacja:
Przychodzi do mnie(K)lient. (J)a zwracam się do niego:
J: Dzień dobry, w czym mogę panu pomóc?
K: Da mi pan sześć metrów kabla.
J: Oczywiście. Jaki to ma być kabel?
K Zwykły.
Informacja, że kabel ma być zwykły nie była niestety oczywiście wystarczająca. Musiałem dowiedzieć się jaki konkretnie ma to być kabel i do czego klient chce go użyć, żeby móc mu sprzedać pasujący do jego potrzeby, a jako, że kabli w ofercie kilkadziesiąt zaczynam drążyć:
J: Rozumiem. Ile ma mieć żył? Jaki przekrój? Linka czy drut? W jakiej osłonie?
K: Nie, wie pan, taki zwykły kabel.
J: Rozumiem. A do czego by pan chciał tego kabla użyć? Instalacja elektryczna wewnątrz budynku? Natynkowa lub podtynkowa? Instalacja na zewnątrz budynku? Instalacja elektryczna w ogrodzie? Zasilenie urządzenia? Oświetlenie? Transmisja sygnału?
K: Nie, panie, zwykły kabel, wie pan.
J: Rozumiem. Proszę pana, proszę mi powiedzieć, ten kabel chciałby pan położyć na ścianie i podłączyć do niego gniazdko elektryczne? Ma przebiegać na zewnątrz tynku czy pod nim? A może chce go pan podłączyć do lampy albo lampki nocnej? Może do jakiegoś urządzenia: odkurzacza lub wiertarki a może do kosiarki? Może chce pan z niego zrobić przedłużacz i używać go do zasilania radia albo pralki? Może ma to być kabel do telefonu lub domofonu albo do głośników może? A może chciałby nim pan pociągnąć prąd w ogrodzie, w ziemi, do altanki lub garażu?...
K: Panie! Zwykły kabel chcę! Sześć metrów!
J: Rozumiem. Pan pozwoli za mną.
Na takie sytuacje miałem wypracowaną metodę skłaniania klienta do współpracy. Prowadzę go do stojaka z kablami na którym wiszą niezliczone szpule z najrozmaitszymi kablami, uśmiecham się uprzejmie i mówię:
J: Proszę sobie odwinąć sześć metrów, ja wrócę do pana za pięć minut.
Po pięciu minutach wracałem, a uradowany moim widokiem klient był zawsze baaardzo chętny do współpracy i z ochotą podawał mi wszystkie informacje dotyczące zamierzanego sposobu użycia "zwykłego" kabla i mogłem już bez przeszkód wybrać mu odpowiedni.
Spotykałem się nieustannie z klientami chcącymi zakupić "zwykłe" artykuły...
Częsta sytuacja:
Przychodzi do mnie(K)lient. (J)a zwracam się do niego:
J: Dzień dobry, w czym mogę panu pomóc?
K: Da mi pan sześć metrów kabla.
J: Oczywiście. Jaki to ma być kabel?
K Zwykły.
Informacja, że kabel ma być zwykły nie była niestety oczywiście wystarczająca. Musiałem dowiedzieć się jaki konkretnie ma to być kabel i do czego klient chce go użyć, żeby móc mu sprzedać pasujący do jego potrzeby, a jako, że kabli w ofercie kilkadziesiąt zaczynam drążyć:
J: Rozumiem. Ile ma mieć żył? Jaki przekrój? Linka czy drut? W jakiej osłonie?
K: Nie, wie pan, taki zwykły kabel.
J: Rozumiem. A do czego by pan chciał tego kabla użyć? Instalacja elektryczna wewnątrz budynku? Natynkowa lub podtynkowa? Instalacja na zewnątrz budynku? Instalacja elektryczna w ogrodzie? Zasilenie urządzenia? Oświetlenie? Transmisja sygnału?
K: Nie, panie, zwykły kabel, wie pan.
J: Rozumiem. Proszę pana, proszę mi powiedzieć, ten kabel chciałby pan położyć na ścianie i podłączyć do niego gniazdko elektryczne? Ma przebiegać na zewnątrz tynku czy pod nim? A może chce go pan podłączyć do lampy albo lampki nocnej? Może do jakiegoś urządzenia: odkurzacza lub wiertarki a może do kosiarki? Może chce pan z niego zrobić przedłużacz i używać go do zasilania radia albo pralki? Może ma to być kabel do telefonu lub domofonu albo do głośników może? A może chciałby nim pan pociągnąć prąd w ogrodzie, w ziemi, do altanki lub garażu?...
K: Panie! Zwykły kabel chcę! Sześć metrów!
J: Rozumiem. Pan pozwoli za mną.
Na takie sytuacje miałem wypracowaną metodę skłaniania klienta do współpracy. Prowadzę go do stojaka z kablami na którym wiszą niezliczone szpule z najrozmaitszymi kablami, uśmiecham się uprzejmie i mówię:
J: Proszę sobie odwinąć sześć metrów, ja wrócę do pana za pięć minut.
Po pięciu minutach wracałem, a uradowany moim widokiem klient był zawsze baaardzo chętny do współpracy i z ochotą podawał mi wszystkie informacje dotyczące zamierzanego sposobu użycia "zwykłego" kabla i mogłem już bez przeszkód wybrać mu odpowiedni.
Sklep budowlany: PPHU "I******k", "art. metalowe", Gdynia
Ocena:
685
(833)
Komentarze