Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#78849

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Piekielnych czytam regularnie od przeszło trzech kwartałów, jednak nie podejrzewałem, że zdarzy mi się iście piekielna przygoda, a co dopiero w pierwszym dniu pracy.

Dzisiaj miałem dzień próbny w formie pięciogodzinnej zmiany na stoisku mięsnym w jednych z dolnośląskich supermarketów. Klientów co nie miara, mimo piątkowych godzin przedpołudniowych. Wszystko gra i huczy, wraz z trzema "starymi wyjadaczkami" kroimy mięsa ku uciesze klienteli, dopóki nie zjawiła się Ona przez duże O.

Kobieta wyglądająca kropka w kropkę, jak typowa Grażyna, żądająca natychmiastowej rozmowy z kierownikiem. Pod ręką miała dziecko, które na oko miało 5-7 lat. Nie brało ono w ogóle udziału w tym, co się działo, jednak obawiam się, jakie wzorce wyniesie spod skrzydeł takiej mamusi.

Grażyna, z początku grzecznie, zażyczyła sobie tuzin plasterków szynki X. Jako, że X należała do szynek suchych, wiadomo, że jest też ona krucha, i w przypadku krojenia na cienkie plastry może się rwać. Tak też się stało.

Po zważeniu, wklepaniu kodu i przyklejeniu naklejki wręczyłem szynkę Grażynie z uśmiechem nr 5 na twarzy. Patrząca na mnie spode łba Grażyna rozerwała worek, tylko po to, żeby zobaczyć jak "zdruzgotana" jest jej szyneczka, i rzuciła zawartością foliówki w moją osobę, wykrzykując znane i lubiane hasła pokroju "już tu nie pracujesz" (błąd: ja *jeszcze* tu nie pracuję :3) oraz nakazując nakrojenie nowej partii.

Mniejsza z faktem, że zwróciła uwagę na niedoskonałość szynki. Kilka osób przed, i po niej, również miało zastrzeżenia, jednak każdy załatwił to ze mną kulturalnie i bez zbędnych ekscesów. Większość osób była wyrozumiała po dowiedzeniu się, że to mój pierwszy dzień, i że nie mam żadnego doświadczenia. Jednak zawsze musi być ta jedna osoba, dla której osoba za ladą to "podczłowiek".

Na koniec dopowiem, że sam nie jestem bez winy, albowiem za dosłowne rzucanie mięsem, urządziłem mały strajk włoski dla Grażyny - na idealnie pokrojoną szyneczkę czekała dobre pięć minut zamiast pół. :3

sklepy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 28 (88)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…