Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79043

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przerwa obiadowa w pracy.

Udaję się do kuchni żeby zjeść wyczekiwany obiad. Otwieram lodówkę-pudełka z jedzeniem brak. Sprawdzam szafki, wszystkie możliwe miejsca, może ktoś przestawił. Ale nie, było i ni ma...

Mój wzrok pada w końcu na chłopaka jedzącego coś ze smakiem. Domyślacie się co? :)

- Smacznego - rzucam.
- Dzięki, w końcu chwila żeby coś zjeść-uśmiecha się niewinnie, mały złodziejaszek.
- A co masz dobrego? Ładnie pachnie... - chłopak jakoś podejrzanie zerka w pudełko.
- Kurczaka z... - zawzięcie miesza zawartość.
- Warzywami i ryżem?
- Dokładnie... - tu mu chyba coś zatrybiło.
- Na spodzie pudełko jest podpisane. Proszę tylko, umyj je jak już skończysz i schowaj do szafki.

Wyszłam zapalić, ciesząc się, że do końca pracy nie dużo zostało. Za chwilkę cos zjem.

Wróciłam do pracy. Po ok 45 min zauważyłam, że wśród konsultantów brakuje młodego łakomczucha. Pomyślałam, że pewnie zrobiło mu się głupio i biedak nie chciał już dziś na mnie trafić. Ale to by było zbyt proste :).

Młody pojawił się chwile później, w ręku dzierżąc reklamówkę.
- Kaktusowa, przepraszam, ale wiesz, biedne życie studenta. Skończymy mi się środki, a głodny byłem jak cholera - tu serducho mi zmiękło.
- Nie ma sprawy, następnym razem po prostu poproś i nie będzie spięć.

Tutaj chłopak stawia na moim biurku wspomnianą wcześniej reklamówkę. Jak się okazało -z jedzeniem na wynos.
- Pożyczyłem od kolegi pieniądze, żeby Ci odkupić te jedzenie. W ramach przeprosin i trochę wiesz... Bałem się, że przez tą sytuację będziesz się na mnie mścić jako przełożona - tu mnie rozbroił już totalnie. :)

Jedzenie oddałam, wiedziałam, że jemu przyda się bardziej :).

Generalnie, sytuacja bardziej zabawna niż piekielna. Ale gdyby łakomczuchem był ktoś z innym podejściem, to różnie mogłoby się skończyć. :)

praca

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (203)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…