Na fali historii o piekielnych listonoszach i kurierach dodam coś od siebie.
Z racji tego, że mojego brata często nie ma u niego w domu, wszystkie przesyłki adresowane na brata są dostarczane do nas.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po powrocie ze sklepu zobaczyłam pod drzwiami paczkę. Wtaszczyłam ją do domu i napisałam bratu wiadomość, że przyszła przesyłka. Nie wspominałam o tym, jak ją znalazłam, byłam przekonana, że brat tak się umówił z kurierem.
Gdy przyjechał po paczkę wyraził swoje zdumienie, że paczka została dostarczona tak szybko (był przekonany, że przyjdzie w następnym dniu). Wtedy opowiedziałam mu o tym, jak znalazłam paczkę pod drzwiami. Przyznaję — nigdy nie widziałam brata tak zdenerwowanego, w takiej furii. Nie wiem, co dokładnie było w tej paczce, ale podobno jej wartość przekraczała kilkaset złotych.
Z tego co wiem, skarga na kuriera poszła. Dodatkowo brat zastanawia się, czy nie oskarżyć kuriera o sfałszowanie podpisu.
Z racji tego, że mojego brata często nie ma u niego w domu, wszystkie przesyłki adresowane na brata są dostarczane do nas.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po powrocie ze sklepu zobaczyłam pod drzwiami paczkę. Wtaszczyłam ją do domu i napisałam bratu wiadomość, że przyszła przesyłka. Nie wspominałam o tym, jak ją znalazłam, byłam przekonana, że brat tak się umówił z kurierem.
Gdy przyjechał po paczkę wyraził swoje zdumienie, że paczka została dostarczona tak szybko (był przekonany, że przyjdzie w następnym dniu). Wtedy opowiedziałam mu o tym, jak znalazłam paczkę pod drzwiami. Przyznaję — nigdy nie widziałam brata tak zdenerwowanego, w takiej furii. Nie wiem, co dokładnie było w tej paczce, ale podobno jej wartość przekraczała kilkaset złotych.
Z tego co wiem, skarga na kuriera poszła. Dodatkowo brat zastanawia się, czy nie oskarżyć kuriera o sfałszowanie podpisu.
Ocena:
166
(178)
Komentarze