Byłam ostatnio na zakupach w jednym z popularnych sklepów. W mojej miejscowości (nie wiem jak w innych) zrobili ostatnio jakiś rabat 5% na zakupy za zrobienie zakupów za co najmniej 49 zł. Często tam chodzę, więc kuponów trochę zebrałam, a że koniec promocji się zbliża, postanowiłam wykorzystać jeden z nich.
Podchodzę do kasy, wyładowałam wszystkie rzeczy, przychodzi do płacenia. Podaję ten nieszczęsny kupon i pieniądze. Kasjerka mnie informuje:
- Tu nie ma kodu rabatowego. Ja tego nie mogę nabić.
Zdziwiłam się, bo nic nie urywałam, jak dostałam, tak jej podałam. Cóż, nie można to nie można. Dostaję paragon i kolejny kupon. Przyjrzałam mu się i patrzę, że ten też nie ma kodu. Pytam więc:
[J] - Jak mam z tego skorzystać, skoro tutaj także nie ma kodu?
[K] - Nie wiem.
I po prostu kasowała następnego klienta, kompletnie niezainteresowana mną.
Wróciłam się więc do sklepu i znalazłam kierownika. Wyglądał na niezadowolonego. Wyliczył szybko ile pieniędzy powinien mi zwrócić, otworzył kasetkę i je dał. W sumie, to rzucił mi je na rękę, ale już to zignorowałam.
I nie chodzi mi tutaj o te pięć złotych, które dostałam, ale o zasadę. Jeśli się robi jakąś promocję, to nie powinno być kłopotów z korzystaniem z niej.
Podchodzę do kasy, wyładowałam wszystkie rzeczy, przychodzi do płacenia. Podaję ten nieszczęsny kupon i pieniądze. Kasjerka mnie informuje:
- Tu nie ma kodu rabatowego. Ja tego nie mogę nabić.
Zdziwiłam się, bo nic nie urywałam, jak dostałam, tak jej podałam. Cóż, nie można to nie można. Dostaję paragon i kolejny kupon. Przyjrzałam mu się i patrzę, że ten też nie ma kodu. Pytam więc:
[J] - Jak mam z tego skorzystać, skoro tutaj także nie ma kodu?
[K] - Nie wiem.
I po prostu kasowała następnego klienta, kompletnie niezainteresowana mną.
Wróciłam się więc do sklepu i znalazłam kierownika. Wyglądał na niezadowolonego. Wyliczył szybko ile pieniędzy powinien mi zwrócić, otworzył kasetkę i je dał. W sumie, to rzucił mi je na rękę, ale już to zignorowałam.
I nie chodzi mi tutaj o te pięć złotych, które dostałam, ale o zasadę. Jeśli się robi jakąś promocję, to nie powinno być kłopotów z korzystaniem z niej.
sklepy
Ocena:
159
(163)
Komentarze