Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79724

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Lato, wakacje, tłumy nad morzem... tłumy często zapominające, że na wakacjach też trzeba myśleć.

Wypoczywaliśmy z chłopakiem w tym roku w jednej z nadbałtyckich miejscowości. Pewnego dnia po śniadaniu postanowiliśmy zabrać auto i wybrać się pozwiedzać do pobliskiego miasta. Próbując się przecisnąć przez zatłoczone i zastawione autami uliczki, natknęliśmy się na pana poruszającego się jednym z gokartów (?) na pe*ały samym środkiem drogi publicznej. Kilka metrów przed nim, nawet jeszcze bliżej osi jezdni jechała córka-dziecko może 7-letnie.

Jechaliśmy za nimi wolniutko dłuższą chwilę, chłopak zdenerwował się, uchylił szybę i upomniał tatusia, żeby się zastanowił co robi, po tej ulicy jeżdżą auta, nie jest to bezpieczne, 100 m dalej jest duży park, idealny dla gokartów czy rowerów. Tatuś przeprosił? Machnął jedynie ręką i nonszalancko rzucił:
- Dobraaa...jedź pan! - wciąż korzystając z jezdni.

Świetny przykład dla własnego dziecka...

wakacje

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 89 (115)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…