Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79841

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Cześć, to moja pierwsza historia. :)

Wasze opowieści czytuję od dawna. Ta o fotografii ślubnej skłoniła mnie, by dodać swoją.

Jestem studentem. Moje główne źródło utrzymania to praca w rodzinnej firmie Dziadka i Wujka. Oprócz tego dorabiam sobie fotografią. Współpracuję z jednym pośrednikiem nieruchomości, robiąc zdjęcia do ogłoszeń, z kilkoma handlarzami samochodów robiąc zdjęcia aut, również do ogłoszeń, u Dziadka w piwnicy mam malutkie studio, w którym da się sfotografować małe przedmioty, np. do sklepu internetowego.

Wszystko to tematy bezpieczne nawet dla półamatora. Jak coś nie wyjdzie, to na drugi dzień można zawsze sfotografować drugi raz.

Niestety, niektórzy ludzie tego nie rozumieją. Już kilkukrotnie odmawiałem robienia zdjęć na ślubach i weselach. Nie tylko "za flaszkę", ale i za pieniądze.

Niestety ludzie nie rozumieją, że nie mam doświadczenia w fotografii tego typu, nie czuję się w niej dobrze i nie chcę ryzykować. Niestety, ślub to ulotna chwila którą trzeba umieć uchwycić. To nie VW Passat sprowadzony z Niemiec, którego można fotografować do skutku, aż wyjdzie ładnie.
Z tego powodu mam już obrażoną część rodziny oraz kilku znajomych z licealnej klasy.

Niestety, ludzie nie rozumieją także, że moje malutkie studio nadaje się na "ślubną" sesję zdjęciową tylko dla ludzi, którzy mają nie więcej niż 70 centymetrów wzrostu, ponieważ składa się wyłącznie z prostego stołu bezcieniowego...

Dlatego nie dziwię się, że ludzie oferują "ślubne" usługi fotograficzne bardzo niskiej jakości. Ja bym tak nie mógł z czystym sumieniem, ale na takie jest popyt. Ludzi nie interesuje jakość usług fotograficznych, interesuje ich cena.

fotografia_ślubna

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 193 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…