Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80412

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ludzie, których znamy od lat, potrafią czasem z różnych przyczyn pokazać zupełnie nowe oblicza – i to nie zawsze miłe. Miałem okazję się o tym przekonać całkiem niedawno.

Do mojej mamy, na kawę i pogaduchy, przyszła koleżanka – tym razem z córką. Córka jest w moim wieku, znamy się od "dawien dawna", przedszkole, szkoła i ogólnie "życie". Odkąd skończyła się szkoła średnia, każde z nas poszło w nieco innym kierunku i kontakty stały się rzadsze ze względu na mniej dostępnego czasu i więcej innych „aktywności”, ale nie urwały się całkiem. Nasze mamy natomiast nadal utrzymują stały kontakt, taki sam jak zawsze.

Tego dnia, oprócz standardowego: „opowiadaj, co słychać", była również prośba o wydrukowanie kilkudziesięciu stron – bo jej drukarka padła. Dla mnie to nie stanowiło problemu, więc wskazałem jej komputer i rzekłem, żeby się sama obsłużyła – wie, co i jak. Ja poszedłem robić kawę.

Gdy z gotową kawą wróciłem, drukarka akurat skończyła wypluwać kartki. Dziewczyna wbiła we mnie kamienny wzrok i oschle zakomunikowała: "Ty to jednak ch*j jesteś. Jak chciałam pożyczyć w lutym kasę na wyjazd, to niby nie mogłeś...". I poszła.

Stałem taki zamurowany przez chwilę i próbowałem przetrawić, o co poszło i co się w ogóle wydarzyło. Zerknąłem w ekran komputera: w otwartej zakładce poczty świeża faktura na sporą kwotę. Stąd zapewne pojawił się temat kasy. Tylko skąd założenie, że skoro kasę miałem teraz, to miałem ją wtedy?

Jedyny plus z tego wszystkiego jest taki, że później mnie szczerze przeprosiła – więc jest jeszcze szansa, że wyjdzie na ludzi. Niesmak jednak pozostanie na długo.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 105 (141)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…