Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80511

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To może z drugiej strony lekarskiej kolejki, bo ja mam ostatnio inne doświadczenia.

W mojej przychodni lekarze mają wydrukowane listy pacjentów na daną godzinę. Jest to błogosławieństwo w porównaniu do innych, bo zazwyczaj się tych list trzymają, ale bywają też formaliści, jak nowy lekarz ostatnio.

Miałam ustawionych 3 lekarzy na cito tego samego dnia. Pomyślałam, że przyjdę wcześniej i jak kogoś nie będzie, to wejdę po receptę wcześniej. To jest lek stały, więc wydrukowanie go zajmuje około 2 minut, „dzień dobry” i „do widzenia” wliczając.

Pan doktor wyczytał 1 osobę, po czym wszedł do gabinetu i czekał. Tak, jak przypuszczałam, nikogo nie było, więc weszłam się zapytać, czy mogę tylko po receptę.

Nie, czekać.

Po 10 minutach pan doktor ponownie pyta o pierwszego pacjenta, potem o drugiego i siedzi w gabinecie.

Jakiś czas później wchodzę ponownie, pytając, czy w związku z tym, że nikogo oprócz mnie nie ma, to mógłby mnie przyjąć.

Nie, czekać na swoją kolej.

W efekcie dwójka pierwszych pacjentów spóźniła się pół godziny, więc pan doktor załapał godzinne opóźnienie, które z czasem się jeszcze zwiększało.

Dzisiaj tak sobie myślę, że miałam ogromne szczęście, że oni w ogóle przyszli, bo według tej logiki pan doktor nie przyjąłby nikogo.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 136 (148)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…