Moja żona prowadzi zajęcia na jednym z uniwersytetów. Dziekan jej wydziału odszedł na emeryturę, zatrudniono nowego, z innej uczelni.
Nowy dziekan w ostatnich wyborach próbował zostać posłem, nie udało mu się, ale z wykładowcy na małej prywatnej uczelni awansował na dziekana uniwersytetu w jednym z największych polskich miast, można powiedzieć, że i dla niego nastąpiła "dobra zmiana".
W jednej ze swoich pierwszych decyzji poinformował lubianego przez studentów wykładowcę z ponad piętnastoletnim stażem, że w przyszłym roku akademickim wydział nie zamierza z nim współpracować. Oficjalnie wydział nie jest w stanie zapewnić mu grup do prowadzenia, co w rzeczywistości jest bzdurą, bo wykłada przedmiot wspólny dla prawie wszystkich kierunków na wydziale, a liczba przyjętych co roku wzrasta.
Nieoficjalnie? Ma nieodpowiednią orientację. A w dodatku w internecie można znaleźć zdjęcia, na których jest przebrany za kobietę. Zdjęcia żona mi pokazała, facet w peruce i sukience na jakiejś imprezie w klubie, pewnie gejowskim, poza tym nic nieprzyzwoitego tam nie ma.
Na uczelnię przychodził zawsze ubrany normalnie, po męsku, elegancko.
Nowy dziekan w ostatnich wyborach próbował zostać posłem, nie udało mu się, ale z wykładowcy na małej prywatnej uczelni awansował na dziekana uniwersytetu w jednym z największych polskich miast, można powiedzieć, że i dla niego nastąpiła "dobra zmiana".
W jednej ze swoich pierwszych decyzji poinformował lubianego przez studentów wykładowcę z ponad piętnastoletnim stażem, że w przyszłym roku akademickim wydział nie zamierza z nim współpracować. Oficjalnie wydział nie jest w stanie zapewnić mu grup do prowadzenia, co w rzeczywistości jest bzdurą, bo wykłada przedmiot wspólny dla prawie wszystkich kierunków na wydziale, a liczba przyjętych co roku wzrasta.
Nieoficjalnie? Ma nieodpowiednią orientację. A w dodatku w internecie można znaleźć zdjęcia, na których jest przebrany za kobietę. Zdjęcia żona mi pokazała, facet w peruce i sukience na jakiejś imprezie w klubie, pewnie gejowskim, poza tym nic nieprzyzwoitego tam nie ma.
Na uczelnię przychodził zawsze ubrany normalnie, po męsku, elegancko.
Ocena:
138
(230)
Komentarze