Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82812

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja z dzisiaj.

Irlandia, deszcz, co ważne. Przed wizytą u mechanika uznałem że dobrze by było umyć samochód - pogoda pogodą, ale brud sam z siebie nie odpadnie.

Zajeżdżam z kumplem na stację paliw, żeton kupiony. Podjeżdżamy pod myjnię, a tam oba stanowiska zajęte, co ciekawe, nikt nic nie myje.

Przez kolejne dziesięć minut mieliśmy nadzieję, że cokolwiek by nie robili, wkrótce skończą. Dzięki temu mieliśmy widok na poczynania rodzinki w składzie dziadek w garniturze i kapeluszu, dwójka młodszych, na oko trzydziestoletnich ludzi i babka - matrona przy kości, z chustą na głowie i koronkowym fartuchem. Wygląd tej ostatniej pozwolił mi zgadnąć że to nie miejscowi.

Co robiła rodzinka? Zmieniała koła. Jeden samochód stał na lewarku, młody odkręcił koło i przetoczył je do drugiego samochodu, do którego już zamierzał się dziadek z lewarkiem. My zaś upewnialiśmy się raz po raz że 'car wash' wypisane wielkimi literami na wiacie nie przypomina przypadkiem napisu 'warsztat'.

Daliśmy znać obsłudze co się odjaśniepania, ale dowiedzieliśmy się tylko, że to znana pracownikom rumuńska rodzina i oni tak często. Nikt nic z tym nie robi.

Ja rozumiem że pogoda. Że fajnie pod dachem stanąć. Ale ludzie - w myjni powinno się spędzać dziesięć minut na myciu. Blokowanie obu jej stanowisk na dużo dłużej w celu wymiany na oko sprawnych kół, uważam za piekielne.

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 102 (138)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…