Debilu, tzn. szanowny panie kierowco, poruszający się zielonym samochodem firmowym szkoły nauki jazdy na literę "I" z włoska brzmiącej nazwy, której nie będę przytaczał, ale zapewne mieszkańcy Warszawy czy okolic powinni kojarzyć.
A zatem, szanowny panie kierowco, może instruktorze: znak "ustąp pierwszeństwa" na skrzyżowaniu oznacza, że ma się ustąpić pierwszeństwa i wymuszając je i dodatkowo machając grabiami nie zmieni pan tego, że powinien ustąpić pierwszeństwa.
Jazda na zderzaku też nie należy do rozsądnych rozwiązań, a poza tym "poganianie długimi" w terenie zabudowanym, gdy jadę troszkę mniej niż 60 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h też wydaje się pozbawionym sensu, zwłaszcza że szybciej nie pojechałbym, ponieważ przede mną jechał autobus.
Palec to pan może sobie wsadzić tam, gdzie panu wygodnie, a poza tym na drodze ekspresowej raczej inne prędkości są dopuszczalne, niż pan się poruszał.
A zatem, szanowny panie kierowco, może instruktorze: znak "ustąp pierwszeństwa" na skrzyżowaniu oznacza, że ma się ustąpić pierwszeństwa i wymuszając je i dodatkowo machając grabiami nie zmieni pan tego, że powinien ustąpić pierwszeństwa.
Jazda na zderzaku też nie należy do rozsądnych rozwiązań, a poza tym "poganianie długimi" w terenie zabudowanym, gdy jadę troszkę mniej niż 60 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h też wydaje się pozbawionym sensu, zwłaszcza że szybciej nie pojechałbym, ponieważ przede mną jechał autobus.
Palec to pan może sobie wsadzić tam, gdzie panu wygodnie, a poza tym na drodze ekspresowej raczej inne prędkości są dopuszczalne, niż pan się poruszał.
szkoła jazdy
Ocena:
104
(134)
Komentarze