Kolejny podgatunek klienta: Mistrz negocjacji.
Mistrz wchodzi do biura i często nawet bez "dzień dobry" zaczyna negocjacje:
- Ile kosztuje bulbulator i dlaczego tak drogo?
- Skoro jeszcze nie zna pan naszej ceny, a już jest drogo, to może pana nie stać na takie rozwiązanie? Może mógłbym zaproponować coś tańszego?
W 75% przypadków Mistrzowi na takowe dictum mięknie rura. Nie, nie, on musi mieć bulbulator, nic innego.
Skoro tak, to proszę bardzo. Przy okazji sprzedajemy mu zestaw montażowy, który normalnie dostałby w gratisie. Często jeszcze udaje się wcisnąć Mistrzowi kilka akcesoriów, które przydają się raz na ruski rok, ale można się też obejść bez nich doskonale.
I wszyscy są zadowoleni.
Mistrz wchodzi do biura i często nawet bez "dzień dobry" zaczyna negocjacje:
- Ile kosztuje bulbulator i dlaczego tak drogo?
- Skoro jeszcze nie zna pan naszej ceny, a już jest drogo, to może pana nie stać na takie rozwiązanie? Może mógłbym zaproponować coś tańszego?
W 75% przypadków Mistrzowi na takowe dictum mięknie rura. Nie, nie, on musi mieć bulbulator, nic innego.
Skoro tak, to proszę bardzo. Przy okazji sprzedajemy mu zestaw montażowy, który normalnie dostałby w gratisie. Często jeszcze udaje się wcisnąć Mistrzowi kilka akcesoriów, które przydają się raz na ruski rok, ale można się też obejść bez nich doskonale.
I wszyscy są zadowoleni.
Ocena:
78
(176)
Komentarze