zarchiwizowany
Skomentuj
(16)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję w serwisie ogłoszeniowym. Aby klienci mogli w pełni z niego korzystać, muszą dokonać czegoś w rodzaju doładowania konta – wykupują pakiet, opłacają go, my im konto doładowujemy i wtedy mają pełny dostęp do serwisu.
Pracuję w BOKu. Codziennie obsługuję ogromną liczbę klientów. Na większość się uodporniłam, jest pewna grupa ludzi, która codziennie daje się ze znaki. I której nikt z moich współpracowników zrozumieć nie potrafi.
Otóż, jak wspomniałam wyżej, żeby otrzymać pełen dostęp do serwisu, należy wykupić pakiet – albo przez naszą stronę albo drogą telefoniczną. Procedura musi zostać zachowana, abyśmy mogli wystawić fakturę i żeby wszystko się zgadzało w finansach. Wydaje się oczywiste.
Jednakże praktycznie codziennie zgłaszają się do nas klienci, którzy z jakichś przyczyn tę procedurę olali – nie dokonali zakupu, tylko po prostu przelali nam pieniążki na konto i dziwią się mocno, czemu ich konto nie zostało doładowane,
Pół biedy, jeśli wyślą je bezpośrednio do nas. Ale współpracujemy z portalem, który księguje wpłaty na nasz serwis, gdy klienci kupują pakiet przez stronę. Cześć z nich potrafi wysłać pieniądze bezpośrednio do nich – z tytułem „Opłata”.
Największy ubaw mamy z osób, które wysyłają pieniążki na numer konta, który posiadaliśmy do lipca zeszłego roku (obecnie nieaktywny).
Tak. Ci ludzie wysyłają pieniądze na numer konta, co do którego nie mają pewności czy istnieje i czy należy do naszej firmy. Nie przychodzi im do głowy, że numer może teraz należeć do jakiejś osoby prywatnej. Nie zastanawiają się nad tym, czy pakiet, który chcą kupić w ogóle jeszcze jest w naszej ofercie. Po prostu wysyłają pieniądze myśląc, że wszystko samo się zrobi.
Brak wyobraźni to chyba mało powiedziane...
Pracuję w BOKu. Codziennie obsługuję ogromną liczbę klientów. Na większość się uodporniłam, jest pewna grupa ludzi, która codziennie daje się ze znaki. I której nikt z moich współpracowników zrozumieć nie potrafi.
Otóż, jak wspomniałam wyżej, żeby otrzymać pełen dostęp do serwisu, należy wykupić pakiet – albo przez naszą stronę albo drogą telefoniczną. Procedura musi zostać zachowana, abyśmy mogli wystawić fakturę i żeby wszystko się zgadzało w finansach. Wydaje się oczywiste.
Jednakże praktycznie codziennie zgłaszają się do nas klienci, którzy z jakichś przyczyn tę procedurę olali – nie dokonali zakupu, tylko po prostu przelali nam pieniążki na konto i dziwią się mocno, czemu ich konto nie zostało doładowane,
Pół biedy, jeśli wyślą je bezpośrednio do nas. Ale współpracujemy z portalem, który księguje wpłaty na nasz serwis, gdy klienci kupują pakiet przez stronę. Cześć z nich potrafi wysłać pieniądze bezpośrednio do nich – z tytułem „Opłata”.
Największy ubaw mamy z osób, które wysyłają pieniążki na numer konta, który posiadaliśmy do lipca zeszłego roku (obecnie nieaktywny).
Tak. Ci ludzie wysyłają pieniądze na numer konta, co do którego nie mają pewności czy istnieje i czy należy do naszej firmy. Nie przychodzi im do głowy, że numer może teraz należeć do jakiejś osoby prywatnej. Nie zastanawiają się nad tym, czy pakiet, który chcą kupić w ogóle jeszcze jest w naszej ofercie. Po prostu wysyłają pieniądze myśląc, że wszystko samo się zrobi.
Brak wyobraźni to chyba mało powiedziane...
BOK
Ocena:
-1
(61)
Komentarze