Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86365

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Daję korepetycje z języka angielskiego dzieciom, młodzieży i dorosłym. Ale piekielność w mojej historii nie ma z nimi nic wspólnego.

W tamtym roku przez kilka tygodni miałam zajęcia u pewnego 10-latka, który miał trochę zaległości. Nazwijmy go Jaś. Wraz z rodzicami mieszkał w bardzo dużym domu.

Po pierwszym spotkaniu krótko porozmawiałam z jego rodzicami, bardzo sympatyczni ludzie około czterdziestki. Widziałam nawet jak dają sobie buziaka gdy ojciec wychodził. Jaś miał również opiekunkę, młodą i bardzo ładną dziewczynę.

Na któryś zajęciach (gdy matki nie było w domu) powiedziałam Jasiowi, że idę do toalety.

Mijając salon spostrzegłam, że drzwi do jakiegoś pokoju są do połowy uchylone. Zauważyłam w nim dwie postacie - ojca Jasia i opiekunkę, liżących się ze sobą, w gorącym uścisku.

Szybko odwróciłam się na pięcie i poczekałam chwilkę na schodach. Wróciłam do Jasia i kontynuowaliśmy zajęcia.

Mimo, że nasze spotkania dobiegały końca, strasznie dziwnie było mi rozmawiać z rodzicami, szczególnie wtedy, gdy kręciła się obok nas opiekunka.

No nic, nie mój cyrk, nie moje małpy.

korepetycje romans

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 89 (121)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…