Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87271

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Losowałam historie i drogą luźnych skojarzeń...

Idę sobie spokojnie ulicą w moim rodzinnym miasteczku. Patrzę, na tablicy karteczka "Poszukiwana pomoc kuchenna". Akurat szukałam pracy, więc zadzwoniłam, umówiłam się, zaczęłam pracę od następnego tygodnia. Miałam popracować do końca sezonu (dom weselny) "a potem się zobaczy".

Kilka MIESIĘCY później dzwoni telefon szefowej kuchni, z którą rozmawiałam w sprawie pracy. Ze swojego stanowiska zmywakowego słyszałam tylko połowę rozmowy:

- Ale ogłoszenie nieaktualne, już kogoś znalazłam.
- ...
- Ale proszę pani, to jest ogłoszenie sprzed czterech miesięcy, do mnie już dawno dziewczyna zadzwoniła i pracuje.
- ...
- No ale o co pani na mnie krzyczy? Nieaktualne i już.
- ...
- Ale to nie moja wina, ze pani dopiero teraz zobaczyła ogłoszenie.
- !!!! - tutaj już wyraźnie usłyszałam, że tamta mocno się wydziera, ale szefowa zakończyła połączenie.
- Nienormalna jakaś? - szefowa spojrzała na mnie - czego ona się spodziewała, że ciebie zwolnię, żeby ją zatrudnić?

Najwyraźniej.

A właśnie tego dnia dowiedziałam się, że właściciel przybytku rano pojechał rozwieszać ogłoszenia, a ja zadzwoniłam zanim zdążył wrócić...

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 133 (153)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…