Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88535

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Właśnie obrałam kilka ząbków czosnku do przygotowywanej potrawy i znów (znów!) stanęła mi w oczach historia sprzed ponad 30 lat..

Miałam 15 lat. Moja przyjaciółka zapoznała mnie ze swoim kolegą, starszym od nas o 2 lata. Po tylu latach nie pamiętam już, jak wyglądał, pamiętam, ze miał na imię Jurek i na jego widok miękły mi kolana...

Stało się. Jurek zaprosił mnie do kina. Szalałam ze szczęścia, niebo się przede mną otworzyło, sięgałam gwiazd...

Co mogło pójść nie tak?

To była sobota. Minęło 30 lat, a ja wciąż pamiętam krzywdę, jaką wyrządziła mi moja kochana mama. Byliśmy umówieni na 17.

Rano moja mama postanowiła zrobić "lekarstwo dla babci" na wzmocnienie. Idea chwalebna ale... Lekarstwo składało się ze 100 gramów obranego i pokrojonego czosnku zalanego mlekiem. Mama postanowiła, że ja mam obrać i pokroić te 100 gram czosnku. Czy ktoś z Was sobie wyobraża, ile to jest 100 gram czosnku??? Płakałam i obierałam. Ząbek za ząbkiem, główka za główką... i tak 4 godziny...

Szorowałam ręce przez godzinę. W mydle, occie, proszku do prania, płynie do naczyń. We wszystkim, co mi przyszło do głowy. Poszłam na randkę. Pamiętam to, jak dziś. Poszliśmy na "Przesłuchanie" z Krystyną Jandą. W kinie siedzieliśmy zupełnie sami, choć film był nowością. Ktokolwiek usiadł obok nas, uciekał. Jurek (któremu od razu opowiedziałam, co jest przyczyną wydzielanej przeze mnie woni i dlaczego tak) bohatersko i rycersko twierdził, że lubi zapach czosnku.

Po filmie pożegnał mnie uprzejmie i nigdy więcej go już nie zobaczyłam.

Nie róbcie tego swoim dzieciom. Tak, jak już pisałam, minęło ponad 30 lat. A ja, za każdym razem, gdy obieram do czegoś czosnek, mam tą historię przed oczami...

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (164)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…