Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9043

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję jako telemarketerka w jednej z sieci komórkowych. Tak, jestem jedną z tych nielubianych osób, która nęka innych telefonami. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jesteśmy uciążliwi z tymi swoimi ofertami, w szczególności jeśli dzwonimy po kilka razy dziennie, ale wierzcie mi - kontakty losuje system i nieraz, widząc w informacji, że klient nie życzy sobie kontaktu, taki telefon i tak muszę wykonać...

Dlatego bardzo cenię sobie ludzi, którzy z klasą, ale dosadnie potrafią powiedzieć, że nie są zainteresowani. Żegnamy się w obopólnych pozdrowieniach i życzeniach miłego dnia i jest ok.

Zajmuję się tzw. klientami biznesowymi, którzy wydawać by się mogło, są bardziej obeznani w metodach sprzedażowych i marketingowych i powinni być bardziej opanowani. Niestety wielu z nich zwyczajnie wystaje słoma z butów. O ile fakt, że szef firmy ma "rapującą", albo "udającą seks" pocztę głosową jest zabawne, o tyle niekulturalne zachowania mrożą krew w żyłach. Przykład:

Dzwonię sobie, minęło już kilka dobrych sygnałów, w końcu z impetem odbiera klient (oznaczony jako decydent, więc prawdopodobnie Pan Prezes):
-Czego kur**??!!
Mnie trochę zacięło, ale uznałam, że udam, iż nie słyszałam, więc ciągnę najmilszym głosem:
-Witam Pana serdecznie! Moje nazwisko...
Przerywa mi:
-A ja kur** nie witam! Do widzenia!!
Ale nie rzuca słuchawką. Ja milczę i czekam na (sama nie wiem jaki) ciąg dalszy. Znowu krzyczy:
-No do widzenia się mówi! Kultury panią nie nauczyli?!
Na co ja:
-Pan nie mówi dzień dobry, to jak mam panu powiedzieć do widzenia?
I odłożyłam słuchawkę.

Drugim typem klientów biznesowych, są tacy co to myślą, że mają firmę, więc wszystko im się należy za darmo, albo W OSTATECZNOŚCI za 1zł.
(K)lientka (Pani miała najniższy możliwy abonament, za 24zł)
(J)a
J- Witam, bla bla bla stała formułka... chciałabym poinformować, że już od przyszłego miesiąca możemy pani zrabatować abonament do takiej i takiej kwoty.
K- Dobrze. I rozumiem, że dostanę Nokie N8?
J- Owszem, ale przy tym abonamencie N8 będzie kosztować tyle i tyle (w sensie bardzo dużo)
K- Jak to?! W sieci X będę miała za 1zł!!!
J- Przy abonamencie za 24zł?
K- Nie. Za 60zł.
J- A ile będzie pani tam miała minut?
K- 120.
J- No to będzie pani przepłacać. U nas za 120min zapłaci Pani 32zł.
K- I Nokie N8 za 1zł?
J- Nie, za tyle i tyle (znowu bardzo dużo). Ale może mieć Pani za 1zł taki i taki i taki telefon.
K- Ja chcę Nokie N8, pójdę tam i dostanę! Jestem już u was 4 lata!!!! Dlaczego nie mogę mieć Nokii N8 za 1zł?! Przeniosę się do innej sieci, nie będę już u was, to skandal!
J- Proszę pani, ja chcę, żeby pani zaoszczędziła na połączeniach, mogę pani zaoferować inne dobre telefony, np taki i taki...
K- Proszę pani, ja chcę telefon do dzwonienia, nie potrzebuję jakiegoś dziwadła, pójdę do innej sieci i dostanę Nokie N8!

I tak w kółko. Dla wyjaśnienia: Nokia N8 to nie jest telefon tylko do dzwonienia, ale właściwie do wszystkiego, jednym słowem - telefon kombajn.
Tą samą mantrę klienci powtarzają przy Iphonie. Są biznesmenami, płacą co miesiąc 20zł za rachunek i chcą za 1zł.

telemarketing

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 177 (233)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…