Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90558

przez (PW) ·
| Do ulubionych
KaCek pisze na piekielnych dzień II :)

W poprzedniej historii opisałem jedno oszustwo pomarańczowych. Teraz opiszę ich kolejne przeboje.

Chronologicznie: 4 lata temu, gdy z bratem przenosiliśmy się do Play udało nam się po długich negocjacjach i pomocy mamy namówić ojca, żeby też się przeniósł to będzie taniej jako Grupa Rodzina. Potajemnie poszedł on jednak przedłużyć sobie umowę w Orange. Jako że karma jest zołzą to tego pożałował, bo poszedł sam, nikomu nic nie mówiąc i konsultant widząc 66 latka z klawiszowym telefonem wkręcił mu bajkę, że musi wziąć coś więcej, bo nie mają ofert na jeden numer a tylko pakiety i naciągnął ojca na drugi numer telefonu. Gdyby przyznał się do tego od razu to poszłaby reklamacja i gruba skarga, ale sprawa wyszła na jaw po paru miesiącach, gdy ciocia potrzebowała drugiego numeru telefonu i ojciec się zaoferował, że ma jeden nieużywany na abonament.

2 lata temu, ojciec mimo próśb, żeby umówił się ze mną, pójdziemy razem to go nie oszukają poszedł sam do Orange. Cytując klasyka „plan był prosty i niezbyt dopracowany”: przedłużyć ojca numer, zrezygnować z tego drugiego (ciocia, która go używała zmarła, lekarka, która się mocno do tego przyczyniła to inna piekielność, więc numer nie był potrzebny) i wziąć mamie telefon na raty bez abonamentu. Pierwsze dwie rzeczy się udały. Ojciec przyszedł do domu i powiedział, że dostał Internet za darmo. Nie do końca chciałem wierzyć, że za darmo choć w Play też dostałem kartę na sam Internet, bo pakiet na całym moim koncie jest ogromny i w razie W mógłbym sobie z niego korzystać na routerze, tablecie etc.

Trochę żałuję, że nie sprawdziłem papierów z tej ojca wizyty w Orange, ale dzięki temu się nauczył, że do takich rzeczy ma brać mnie. Miesiąc później ojciec wrócił do domu po opłaceniu rachunku i mówi, że jakąś aktywację mu doliczyli. No jak aktywacja to znaczy, że nowa usługa włączona, ale ojciec twierdzi, że nie. Sprawdziłem papiery z przedłużenia umowy: Internet 7 GB za 20 zł miesięcznie. Nakazałem ojcu się zbierać z powrotem do Orange ze mną i porozmawiamy sobie o tym co wyczyniają. Okazało się, że konsultantka, która go obsługiwała wtedy akurat jest wolna. Próbowała wmówić nam, że jest tak jak chciał, bo ma przedłużony swój telefon i telefon na raty.

[Konsultantka]: Jest tak jak pan chciał
[Ja]: Nie, nie jest. Miał być przedłużony numer i wzięty telefon bez abonamentu na raty.
[K]: Ale tak jest taniej, sam telefon kosztowałby 35 zł miesięcznie a tak kosztuje 13 zł plus Internet 20 to 33.
[J]: Czyli nie jest taniej, bo aktywacja to 60 zł, 2 zł miesięcznie taniej to nadal wychodzi 12 zł przez całą umowę stratnie.
[K]: Mogę jeszcze w czymś pomóc?
[J]: Jeśli nie poczuwa się pani do choćby słowa przepraszam za oszukanie starszego człowieka to nie mamy o czym rozmawiać.
[K]: Proszę mnie nie obrażać, żadne oszukanie.
[J]: A jak mam nazwać to, że prawie 70 letniemu facetowi z telefonem na klawisze wcisnęła pani pakiet Internetu, żeby mieć wyższą prowizję? To jest czyste oszustwo, w dodatku moralnie wątpliwe. Oby nie do widzenia.

telefonai komórkowa

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (129)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…