Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90584

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie wiem czy nie uniknęłam naciągaczy.
Może jestem przewrażliwiona a operator piekielny, oceńcie sami.

Wreszcie, po wielu latach starań zaistniała możliwość podłączenia się do światłowodu. Przy okazji więc firma która robi nam ogrodzenie, podciągnęła nam światłowód pod budynek. Jak najbardziej legalnie itd.
I po tygodniu się zaczęło. Telefony z Orange, z T-Mobile itd. Zakładają już, natychmiast. Tylko, ze ja się chcę w wolnej chwili zastanowić. Właściwie to już ich numery kojarzę.

No a dziś nowy numer.
Dzień dobry z tej strony Patrycja Bzzztt..ska, z sieci Orange.
Orange Polska. Dokonała Pani wymiany na światłowód i informuję, że jest możliwość realizacji obecnej umowy na tym łączu.
No ok, choć jako żywo to nie Orange u mnie kopała, posłuchajmy.
Cena ujdzie, gorzej że to nie będzie kontynuacja umowy, tylko nowa. Przełknę. Pani umawia montera na środę, ok.

I wtedy pada:
to poproszę Pani pesel i numer dowodu osobistego.

Że co???

Przepraszam mówię, przecież jeśli Pani dzwoni z Orange, to macie wszystkie moje dane. No tak, mamy NIP, adres, ale potrzebuję peselu i numeru dowodu.

Wiecie co. Odmówiłam.

Skąd mam wiedzieć, że Pani Patrycja Bzzztt..ska, jest z Orange i ma debilne przepisy. Równie dobrze może być klonem wnuczka.
Dane mojej firemki są ogólnodostępne, o tym że światłowód do mnie kładli, też bez większych problemów można było ustalić. A z peselem i numerem dowodu, to mogą np. wziąć kredyt na moje nazwisko i mnie udupić.

Wolę podjechać i uzgodnić wszystko w salonie.

Choć korci mnie dać sobie z tą firmą spokój.

orange

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 137 (149)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…