To ja też podzielę się historią opowiedzianą przez Koleżankę.
Koleżanka odwiedziła Ciocię i okazało się, że staruszka (lat ok. 80) leży w zasikanym łóżku, głodna.
Co się okazało? Ciocia ma kilkoro dzieci, miała też kawał ziemi z domkiem. Jeden z synów chciał zajmować się tą ziemią, Ciocia ziemię kocha, więc przepisała ją razem z zabudowaniami na tegoż Syna. Pozostałe dzieci nie dostały nic.
Reszta dzieci się na Ciocię zdenerwowała i zerwała kontakt, poza drugim z synów, patusem po prostu (alkoholik, przemoc, notoryczne problemy z pracą), który w tymże domu nadal z nią mieszka. Syn, na którego przepisała majątek, zajmuje się nim, a matką już niekoniecznie, syn-patus rządzi w domu i Ciocia się go boi. Reszta dzieci się nie odzywa.
Nie wiem, kto tu jest najbardziej piekielny.
Koleżanka odwiedziła Ciocię i okazało się, że staruszka (lat ok. 80) leży w zasikanym łóżku, głodna.
Co się okazało? Ciocia ma kilkoro dzieci, miała też kawał ziemi z domkiem. Jeden z synów chciał zajmować się tą ziemią, Ciocia ziemię kocha, więc przepisała ją razem z zabudowaniami na tegoż Syna. Pozostałe dzieci nie dostały nic.
Reszta dzieci się na Ciocię zdenerwowała i zerwała kontakt, poza drugim z synów, patusem po prostu (alkoholik, przemoc, notoryczne problemy z pracą), który w tymże domu nadal z nią mieszka. Syn, na którego przepisała majątek, zajmuje się nim, a matką już niekoniecznie, syn-patus rządzi w domu i Ciocia się go boi. Reszta dzieci się nie odzywa.
Nie wiem, kto tu jest najbardziej piekielny.
darowizna opieka nad rodzicem
Ocena:
130
(142)
Komentarze