Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91042

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia Xynthii przypomniała mi, jak będąc młodym dziewczęciem kupowałam czasopisma typu "Filipinka" czy "Dziewczyna", ponieważ często trafiały się w nich gratisy - błyszczyki, torebki i takie tam.

Kiedyś koleżanka dała mi znać, że do któregoś tytułu dodają pięknie pachnący krem do rąk. Poleciałam do pobliskiego sklepu (zwanego szumnie "Delikatesami"), ale wskazane czasopismo było bez kremu i bez folii (gratisy najczęściej były zapakowane razem z gazetą w foliowe opakowanie). Gdy zapytałam o to ekspedientkę, odpowiedziała, że przecież nigdzie nie jest napisane, że tu ma być jakiś dodatek.

Dopiero w kiosku obok dostałam czasopismo z gratisem. Z ciekawości zaczęłam sprawdzać i szybko odkryłam, że jeśli na okładce nie było informacji o dodanym prezencie, to czasopisma trafiały na sklepową półkę bez niego.

gratis promocja

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 116 (126)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…