Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

elysiia

Zamieszcza historie od: 20 kwietnia 2011 - 14:08
Ostatnio: 14 lutego 2021 - 16:23
O sobie:

quidquid latine dictum sit, altum videtur

  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 849
  • Komentarzy: 123
  • Punktów za komentarze: 1102
 

#81496

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z apteki.

Kilka dni temu dały o sobie znać moje nawracające problemy z zatokami. Dyskomfort duży, ciężko poruszyć głową bez bólu, a naprawdę nie mogłam pozwolić sobie na kwitnięcie w domu przez kilka dni, więc ruszyłam do apteki osiedlowej.

Wiedziałam co chcę kupić, by mi pomogło i wyłuszczyłam sprawę Pani Aptekarce [PA]. Zaowocowało to takim dialogiem:
[Ja]: Witam, poproszę lek xyz.
[PA]: A, to nie mamy tu tego..
[Ja]: Nie musi być to konkretnie ten lek, może być coś innego z tą substancją czynną.
[PA]: No nie wiem, czy mamy coś takiego.. Ale mogę zaproponować pani to!

I tu triumfalnie podaje mi... suplement diety! Tak, usiłuje wcisnąć mi suplement, gdy wyraźnie proszę o lek. Już samo to sprawiło, że nieco podniosło mi się ciśnienie. Jeżeli ktoś nie rozumie dlaczego, polecam wyszukać różnice pomiędzy lekiem a suplementem.
[Ja]: Ale jednak chciałabym lek, nie suplement diety…
[PA]: A co to za różnica? (!!!)
[Ja]: Jednak spora.

Na to Pani Aptekarka z wielką łaską podaje mi lek, o którym wiem, że nie działa na mnie za dobrze. To akurat nie jej wina, ale ona się nie poddaje:
[PA]: Bo wie pani, mamy jeszcze to, ale tego to trzeba brać po dwie tabletki trzy razy dziennie, a mojego Super Suplementu tylko jedną tabletkę raz na dzień!
[Ja]: Raczej podziękuję.. - i odeszłam od okienka.

Usłyszałam jeszcze jak do kolejnej osoby PA mówi, że ta dzieciarnia teraz się naczytała i wymagania mają z kosmosu.

Może cała sytuacja by mnie tak nie zirytowała, gdybym nie wiedziała, że firma od Super Suplementu ma w zwyczaju nagradzać polecenia swoich produktów (taka sytuacja zdarzyła się podczas moich praktyk), chociaż nie spotkałam się do tej pory z tak chamskim wciskaniem na siłę (raczej: polecam też kupić to. nie? nie szkodzi).

Ja kształcę się na technika farmacji, więc nie dałam się przekonać, że suplement leczy, ale przeraża mnie fakt, że większość ludzi ufa farmaceutom, a oni to wykorzystują.

apteka

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 148 (166)

#21288

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z pociągu.

Tak mi się złożyło, że mieszkam w innym mieście, a studiuję w innym. Studia są zaoczne, tak więc kursuję sobie co dwa tygodnie między moim miastem a Stolicą. Wiąże się to naturalnie z przejazdem pociągiem, ok dwie i pół godziny w jedną stronę. I okazuje się, że pociągi to nieprzebrane źródło piekielnych pasażerów.

Udało się nam załapać do wagonu klasy pierwszej kursującego jako klasa druga. Rozkładane siedzenia i działające ogrzewanie, rekompensowały nam z nawiązką nawet wrzeszczącego dzieciaka przedział dalej.
Nagle drzwi do naszego przedziału się otwierają i widzimy taką oto scenę: wózek z jedzeniem i napojami tarasuje drogę jakimś dwóm [K]obietom, toteż [P]an, który ów wózek pchał zaproponował im, żeby weszły na chwilę do naszego przedziału, on je wyminie i wszyscy będą szczęśliwi. Jednak panie nie były w stanie pojąć tej prostej sztuczki.
[K]: Ale panie, my nie chcemy do tego przedziału!
[P]: Chcę, by panie weszły tam na chwilę, żebym mógł panie wyminąć.
[K]: Ale my mamy swój przedział, nie będziemy tu wchodzić!
[P]: Proszę po prostu wejść na moment, żebym mógł pojechać dalej!
[K]: NIE!
Po jeszcze paru chwilach takiej ′dyskusji′ panie wchodzą w końcu do naszego przedziału, ale jedna dodaje jeszcze:
[K]: Patrz, będzie mi mówił co ja mam robić, gówniarz jeden!
[P]: Pani, ja mam 28 lat i dwójkę dzieci, więc proszę od gówniarzy mnie nie wyzywać. - i ruszył dalej w swoją stronę.
[K]: Ta, a ja mam jeszcze więcej kur*a, i co!

Po czym obie roześmiały się z tej jakże błyskotliwej riposty i poszły dalej, zostawiając mnie i siostrę w szoku i przywodząc refleksję: Jak można być tak upartym, tępym i niewychowanym?

pociąg relacji Warszawa - Białystok

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 654 (726)

1