Profil użytkownika
misiu
Zamieszcza historie od: | 23 stycznia 2011 - 14:43 |
Ostatnio: | 5 maja 2011 - 21:44 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 495
- Komentarzy: 10
- Punktów za komentarze: 123
Przejeżdżając wczoraj koło stacji benzynowej zauważyłem wielki bilbord z informacją, że przy zatankowaniu benzyny za 100 zł, otrzymujemy nagrodę. W baku nie było za wiele, więc skręcam, tankuję za równe 100 zł i biegiem zapłacić i odebrać nagrodę.
Pan przy kasie oznajmił mi, że nagrody nie dostanę, bo się już jakiś czas temu skończyły, a był to litr płynu do spryskiwaczy wlewany luzem.
Wiec wdałem się w polemikę ze sprzedawcę, że nagroda może być inna, a jak nie będzie, to daję mu 15 min i z zegarkiem w ręku czekam aż usunie bilbord wprowadzający kierowców w błąd. Jegomość stwierdził, że on teraz miejsca pracy nie może opuścić i informacja będzie nadal widniała. Nie dałem za wygraną.
Wyciągając telefon, mówię, że czekam na nagrodę, a jak nie to dzwonie do RPK Rzecznika Praw Konsumenta i stacja zapłaci niezłą karę.
Gość lekko wystraszony, bo pokazałem mu w telefonie numer do RPK i pyta czy nie poszedłbym na taki układ, że dostanę owy płyn ale w kanistrze. Z racji na mój ugodowy charakter zgodziłem się :)
Numer pokazany sprzedawcy był rzecz jasna zmyślony.
P.S Walczmy o swoje prawa, bo chyba nikt nie lubi być oszukiwany.
Pan przy kasie oznajmił mi, że nagrody nie dostanę, bo się już jakiś czas temu skończyły, a był to litr płynu do spryskiwaczy wlewany luzem.
Wiec wdałem się w polemikę ze sprzedawcę, że nagroda może być inna, a jak nie będzie, to daję mu 15 min i z zegarkiem w ręku czekam aż usunie bilbord wprowadzający kierowców w błąd. Jegomość stwierdził, że on teraz miejsca pracy nie może opuścić i informacja będzie nadal widniała. Nie dałem za wygraną.
Wyciągając telefon, mówię, że czekam na nagrodę, a jak nie to dzwonie do RPK Rzecznika Praw Konsumenta i stacja zapłaci niezłą karę.
Gość lekko wystraszony, bo pokazałem mu w telefonie numer do RPK i pyta czy nie poszedłbym na taki układ, że dostanę owy płyn ale w kanistrze. Z racji na mój ugodowy charakter zgodziłem się :)
Numer pokazany sprzedawcy był rzecz jasna zmyślony.
P.S Walczmy o swoje prawa, bo chyba nikt nie lubi być oszukiwany.
stacja benzynowa
Ocena:
594
(1144)
Byłem dzisiaj zmuszony zatankować na stacji benzynowej, gdzie osoby zajmujące się tankowaniem z premedytacją nalewają więcej niż życzył sobie klient. Z tego powodu nigdy nie lubiłem tam tankować.
Dodam, że to nie są sumy 2 czy 3 grosze, lecz 5-10 zł.
Gdy tylko podjechałem pod dystrybutor, od razu zapytałem czy mogę sobie sam zalać (z jasnych przyczyn) lecz owy pan odparł ze to jest jego praca i mogę coś zepsuć i kto wtedy będzie za to odpowiadał. Nie chciałem się kłócić, więc poprosiłem aby nalał za 50 zł.
W tym czasie odszedłem na bok, aby zapalić papierosa.
Po chwili podchodzę do auta, a koleś do mnie że mu "się przelało" i jest 60 zł. Odparłem ze nic się nie stało, dałem mu 50 zł i dodałem że jakby mi pozwolił samemu nalać, to nie miałby manka 10 zł. Wsiadłem do auta i z bananem na twarzy odjechałem.
Dodam, że to nie są sumy 2 czy 3 grosze, lecz 5-10 zł.
Gdy tylko podjechałem pod dystrybutor, od razu zapytałem czy mogę sobie sam zalać (z jasnych przyczyn) lecz owy pan odparł ze to jest jego praca i mogę coś zepsuć i kto wtedy będzie za to odpowiadał. Nie chciałem się kłócić, więc poprosiłem aby nalał za 50 zł.
W tym czasie odszedłem na bok, aby zapalić papierosa.
Po chwili podchodzę do auta, a koleś do mnie że mu "się przelało" i jest 60 zł. Odparłem ze nic się nie stało, dałem mu 50 zł i dodałem że jakby mi pozwolił samemu nalać, to nie miałby manka 10 zł. Wsiadłem do auta i z bananem na twarzy odjechałem.
stacja paliw
Ocena:
1853
(2107)
1
« poprzednia 1 następna »