Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10032

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuje na lodowisku i kortach tenisowych. Podczas pierwszego sezonu wiele tekstów klientów mnie strasznie denerwowało. Teraz już mam do nich dystans, ale muszę się tym wszystkim podzielić!
W szatniach mamy szafki na 2 zł które potem wypada. Oczywiście klienci przychodzą płacą stówkami za 1 bilet (6.5zł) i najlepiej żebyśmy wydawali resztę w samych 2 złotówkach bo, nie maja "na szafkę"! Z reguły mamy ok. 200zl w 2 złotówkach na start ale po 2-4 godzinach, czyli w połowie pracy, zaczyna nam braknąć. Czasem nazbiera się trochę w automacie z kawą to zamieniamy. Do najbliższego sklepu mamy kawałek drogi, a i oni nie chętnie rozmieniają. Bywa, że po prostu nie ma czasu wyskoczyć, bo tłum wali drzwiami i oknami z resztą od KIEROWNIKA mamy zakaz rozmieniania pieniędzy klientom i nie mamy wychodzić po za teren pracy. Więc to, że jesteśmy tak dobrzy i rozmieniamy może nas kosztować utratę pracy. Klienci tego nie rozumieją, niestety.
Siedzę "na kasie", przychodzi [P]ani. Wydawała się normalna zapłaciła 45 zł za siebie i rodzinkę 45 zł, dała 50zł, wydałam 5zł. Kolejka jak cholera, problem z drobnymi, o 2 zł pomarzyć. Wraca kobieta wciska się między ludzi i "pach"... 5 zł leci we mnie!
[P]: 2 zł!
[J]: nie mam!- oddałam jej 5 zł i wróciłam do obsługiwania klientów
[P]: dawaj 2 zł bo nie mam na szafkę nie mam gdzie butów schować!- ja rozumiem, że wyglądam jak 16 latka, a mam lat 22 i mnie ludzie traktują jak dzieciaka, ale nie lubię jak wala na "TY!" zwłaszcza, że obsłużyłam babkę szybko i z kultura. Nie wytrzymałam wyjęłam kasetkę rzuciłam przed nią gdzie już było tylko kilka piątek złotówek i 10gr ,20 gr a obok mnie stał kubek z 5,2,1 gr
[J]: Mówię, że nie mam!- ryknęłam. Babsztyl się zrobił mniejszy, w kolejce zrobił się szum, zaczęli szukać drobnych aby dać pasowne żeby nie dostać reszty w miedzi. Myślicie że babsko poszło? A gdzie tam! stała i jęczała że nie mam dla niej 2 zł!
[P]: pani ma obowiązek dać mi te 2 zł!
[J]: Ja mam obowiązek wydać pani resztę, co zrobiłam. W pani interesie teraz leży żeby schować gdzieś swoje rzeczy!
Najgorsze jest to, że stali klienci przychodzą bez 2 zł potem obrażeni że nie mamy DLA NICH- bo oni przecież tu 4 razy w tygodniu są- 2 zł. Skoro są tu 4 razy w tygodniu to wiedzą że te 2 zł jest im potrzebne. Koledzy są bardziej cierpliwy do takich ludzi np. jednemu przydarzyła się taka sytuacja:
[f]acet,[k]asjer
[F]: ma pan na 2 zł...
[K]: A CZY JA WYGLĄDAM JAK MENNICA?
No i klient sobie poszedł bez dyskusji.
Mam szczęście do takich co lubią się targować.

Lodowisko/ Korty

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 179 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…