Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10217

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Dawniej byłam osoba dość sporych rozmiarów przy wzroście niezbyt sporym. W końcu postanowiłam, że zrzucę zbędne 27(!) kilogramów. Przez rok odchudzałam się metoda MŻ i udało mi się osiągnąć wagę 56 kilogramów. Byłam dumna, naprawdę dumna i pomyślałam sobie, że dość już kupowania tak zwanych "ciuchów przejściowych". Tak wiec sporą ilość pieniędzy wybrałam z konta i pełna radości pofrunęłam na zakupy. Dodam od razu, że nie ma u mnie w mieścinie drogich marek, ale są takie zwykłe sklepy z odzieżą.

No więc biegam sobie, szukam, kupuje bluzki za 30 złotych, spodnie za 50 i takie tam różne gadżety jak paski, skarpetki, majtki. Wydalam jakieś 500 złotych razem - no bo weź tu zmień cala garderobę, jeszcze jak lato idzie. Okoliczne szmateksy tez zaszczyciłam obecnością. Na koniec pomyślałam o narzeczonym - tak więc do sklepu z bielizną, razem z zaprzyjaźnioną ekspedientką szukam seksownego wdzianka. W końcu wybrałam, zabieram się do płacenia, a tu nagle głos drugiej ekspedientki z pomieszczenia za ladami.
DrugaE: Hej hej, jestem!
PierwszaE: Hej, chodź szybko zobacz jaki Kamila kupuje sexy ciuszek na noc.
DrugaE: Jaka Kamila? Chyba nie ta gruba świnia?!

Zamarłam. Druga wychodzi z pomieszczenia, patrzy na mnie, patrzy i rzuca ciche:
- Pięknie wyglądasz... - Po czym cała czerwona ucieka z powrotem na zaplecze.

Nie skomentowałam tego. Zawsze byłam osobą lubianą mimo tuszy, teraz nic się nie zmieniło, oprócz rozmiaru. Szkoda tylko, że niektórzy ludzie są tak fałszywi i potrafią tak dopiec głupim tekstem...O podejściu do klienta nie wspomnę.

Z bielizną.

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 699 (791)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…