Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10343

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W pewne sobotnie przedpołudnie najpierw usłyszeliśmy agonalne rzężenie silnika, potem resztkami sił wtoczył się na plac przed warsztatem całkiem nowy model bardzo ładnego francuskiego samochodu. Nowoczesny francuski silnik diesla, komfort, moc i ekonomia... ciężko było skojarzyć te pojęcia z odgłosami, jakie wydawał.
Wysiadł mocno a nawet bardzo mocno zdenerwowany kierowca, poszedł porozmawiać z Szefem i już za chwilę wpychaliśmy auto na kanał, nawet nie próbując go ponownie zapalać.
Rozpoczęliśmy oględziny w poszukiwaniu przyczyny tak fatalnej kondycji silnika w naprawdę młodym i ładnie utrzymanym aucie.

Tymczasem właściciel wyjął telefon i nerwowo spacerując po placu przed warsztatem zaczął rozmawiać z żoną.
Trudno nazwać to rozmową. Dokładnie mówiąc mężczyzna łajał swoją ślubną (która, jak się domyślaliśmy była użytkowniczką auta) od najgorszych, pomstując jak można było doprowadzić samochód do takiego stanu! Mąż nie szczędził gorzkich słów, wylewał żale, co go podkusiło, żeby kupować jej samochód, jaką trzeba być idiotką, żeby tak zajechać auto. Wyrażał nawet obawy o inteligencję ich obecnych i nienarodzonych jeszcze dzieci, jeśli te odziedziczą ją po matce...

Tymczasem my robiliśmy swoje i jak się okazało, zagadka co doprowadziło silnik od stanu takiego w jakim był – nie była trudna do rozwikłania.
Szef podjął się misji przekazania hiobowych wieści :
-Proszę pana, już wiemy co się stało, ktoś zatankował benzynę zamiast oleju napędowego i to jest przyczyną... – Szef nie dokończył.
Twarz klienta zaczęła się zmieniać. Najpierw poczerwieniał, potem zbladł. Wybałuszył oczy a następnie zrobił taką minę, jakby właśnie miał zawał, albo nawiązał kontakt z Obcymi.
- Ja... ja właśnie jadę ze stacji benzynowej – wykrztusił.

Wesoły Warsztat

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1088 (1158)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…