Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10592

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam. Jest to moja pierwsza historia i mam nadzieję że sytuacji do opisania będzie wiele. Uprzedzam, że w tej historii nie będzie bohaterskiego kierowcy ani efektów specjalnych rodem z Matrixa, a przeciwnie.
Ale do rzeczy.

Jadąc z siostrą do Wrocławia autobusem z dość małej miejscowości w której mieszkam, kierowca (będący najwyraźniej fanem disco-polo) zaczął umilać jazdę puszczaniem coraz to nowych hiciorów dyskotek. Zaczęło się od (będę umieszczać wersy z owych piosneczek) "Złotego krążka" po "Zdejmij ubranie nic nie powiem mamie". I ta pieśń zaszokowała mnie i siostrę. Patrząc na fakt, że miałem wtedy lat dziesięć, a i kierowca widział kto wsiadał do autobusu, nie powinien puszczać utworów o tak bogatej treści. Przed wyjściem z owego pojazdu (pamiętajcie, nie powtarzajcie wyrazów;) ) siostra popatrzyła to na mnie to na kierowcę i mało nie uderzyła łokciem kierowcy.

Wniosek: Szok. Czy ludzie są na tyle zboczeni? No nie wiem.

PKS Wołów

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -14 (22)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…