Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10617

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Big Cyc ma piosenkę "Facet to świnia", jeszcze ze świętej pamięci Danusią Rinn w teledysku. O tym, że tytuł wcale udany, przekonałam się dziś naskórnie.

Ostatnio w pracy mieliśmy małą awarię instalacji elektrycznej, jakieś kable się popaliły czy cholera wie co i szefowa zorganizowała błyskawicznych fachowców, którzy mieli to naprawić od ręki, a na mnie i koleżankę spadł obowiązek patrzenia im na ręce i dopingowania do wytężonej harówki ku czci kapitalizmu. Na początku zrobili na mnie i Adze świetne wrażenie - punktualni, czyści, pachnący, grzeczni, młodzi i tacy przystojni, że oczy świeciły nam jaśniej od wszystkich konstelacji zodiakalnych razem wziętych. Nic dziwnego, że od razu przeszło do gadki szmatki, pierwszy raz cokolwiek naprawiali w salonie wróżbiarskim, trochę standardowego narzekania na wszystko, wreszcie fajrant i kawa. Parzenie spadło na mnie, więc idę do boksu kuchennego, pochylam się nad szafką i nagle czuję, że ktoś kładzie mi rękę na pośladku. Pozieleniała, odwracam się i widzę, że to jeden z cudownych panów fachowców, który niespodziewanie wiele stracił ze swojego męskiego uroku.
Nie przestając się uśmiechać, klepnął(!) mnie w tyłek i zapytał "No, co z tą kawą?". Pechowo dla niego trzymałam w ręce kubek i z całej siły grzmotnęłam nim faceta w głowę. A rękę mam ciężką.
Wynieśli się jeszcze szybciej niż uwijali się z robotą. Szefowa, po wysłuchaniu historii, zadzwoniła do ich szefa z takim wściekiem, że aż miło było słuchać, jak go objeżdża ("Panie, ten cham OBŁAPIAŁ MI PRACOWNICĘ, w normalnym kraju mogłaby go za to zabić, a przynajmniej łapy połamać!"). Utargowała darmową usługę i przeprosiny dla nas wszystkich, łaskawie zgadzając się nie iść do sądu z molestowaniem seksualnym.
Nie wiem, co się stało z niewczesnym podrywaczem, ale bezpieczny nie jest, ponieważ mój luby zapałał żądzą mordu, w której go skrycie i jawnie utwierdzam.
A dla wszystkich, którzy myślą, że są na tyle cudowni, żeby obmacywać obcą kobietę, mam przestrogę: obok kubków jest pojemnik z nożami. I w sytuacji zagrożenia nie patrzę na to, co mam w rękach, tylko uderzam.

salon wróżbiarski

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 363 (433)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…