Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10677

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pojawiły się historie o Carrefourze, przypomniały mi się moje ostatnie zakupy u nich. Grudzień 2009/styczeń 2010.

Mam w zwyczaju regularnie kupować sporo twarożków, chodziłem więc co kilka dni do sklepu tej sieci. 31 grudnia zauważyłem, że prawie wszystkie serki mają datę ważności 31 grudnia właśnie. Nic to, wziąłem ostatnie z dłuższym terminem i tyle.

Następne zakupy - 3 stycznia. Idę do półki - wszystkie serki nadal mają datę ważności 31 grudnia i wszystkie mają ładnie wzdęte wieczka - nic dziwnego bo są bardzo "podatne" na przeterminowanie.

Zdarza się - jako klient wrażliwy społecznie udałem się do punktu obsługi klienta - może zapomnieli zabrać? Po 15 minutach znalazła się pani. Z obrażoną miną zapytała czego chcę.
[J]a: Dzień dobry, chciałem powiedzieć że macie trochę serków takich i takich po terminie na półce.
[P]ani: No i?
[J] (zdziwiony) No po prostu może ktoś zapomniał zabrać, a one już takie niezbyt świeże chyba są...
[P]: Jak nie odpowiadają to przecież nie trzeba kupować, a nie o 3 dni się czepiać!

Nie zdążyłem się już odezwać bo zobaczyłem tylko tył pani odchodzącej na zaplecze. Ale jej radę wziąłem sobie do serca i od tego czasu tam nie kupuję. Szczególnie kiedy później dowiedziałem się (od pracującej tam koleżanki) ile pracy miałby entomolog w tym sklepie.

A może to ja mam pańskie maniery i się faktycznie czepiam?

Carrefour

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 408 (480)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…