Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10681

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Parę lat temu zaczęłam dostawać smsy od "tajemniczego wielbiciela"
najpierw parę razy odpowiedziałam bo myślałam, że ktoś ze znajomych sobie jaja robi. Gdy przestałam odpowiadać smsy zaczęły być coraz bardziej natarczywe. W końcu dostałam wiadomość: "Przestań mnie ignorować. Zaraz u Ciebie bede" poczułam się lekko nieswojo.. ale czekam na rozwój wydarzeń.
Zadzwonił młody LISTONOSZ z zamowioną paczką... Okazało się, że facet musiał spisać sobie kiedyś wcześniej z paczki mój numer telefonu a potem mnie dręczył smsami. Ciekawe co powiedzieliby jego przełożeni.

Potem tak się złożyło, że wyszłam za mąż, zmieniłam nazwisko i przeprowadziłam się na drugi koniec miasta.
Myślę sobie inny rejon, może normalny listonosz.
Po kilku tygodniach listonosz (pocztowiec od paczek) stwierdza, że własciwie to on mi będzie zostawiać paczki w sklepie
po drugiej stronie ulicy bo mu nie po drodze, ale zawsze mi wczesniej wysle smsa.. cóż zatem skoro już ma numer to niech tak będzie.
No i puszczał mi sygnały...czasem paczka była w sklepie, czasem nie, bo pewnie mu się pomyliło dla kogo ona jest.

Kiedyś jednak przyszedł do mnie z paczką, zdziwiłam się, że nie zostawił w sklepie..
A on mi mówi:
To nie dla Pani, to dla Pani X dwie kamienice dalej.. Moze Pani to podrzucić bo mi to już nie po drodze:)

Ostatnio wogóle zgubił mi paczkę, pytam:
Miał Pan cos dla mnie, od 3tyg czekam na przesyłkę?
Listonosz: Hmmm no coś miałem, tylko co ja z tym zrobiłem.. komu ja to mogłem zostawić....???

Poszłam wyżalić się na pocztę główną..
Czekam na następna przesyłkę, dzwonek do drzwi, otwieram... i mnie zmroziło... Powrócił... listonosz numer jeden

Poczta

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 74 (140)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…