Historia o Babci - Obrończyni Moralności [BOM]
Mam dwa tatuaże, w tym jeden w widocznym miejscu- na prawym przedramieniu. Jak dotąd nikomu nie przeszkadzał, jednak znalazła się perełka. Jechałem pociągiem z Warszawy Śródmieście, spory tłok więc stałem w przejściu między przedziałami, trzymając się słupka rzeczoną 'wydziaraną' prawą ręką. Średnio obchodziło mnie co się dzieje naokoło mnie, bo wracałem zmęczony z pracy, jednak nagle słyszę tuż przy uchu:
[BOM] Kryminalista!
Nie wiedziałem kto do kogo krzyczy więc się odwróciłem i zobaczyłem babcię w wieku ok. 160 lat z ogniem piekielnym w oczach
Ponownie:
[BOM]Bandyta! Recydywa!
[Ja] O mnie pani mówi?
[BOM]Tak! Taki wymalowany, na pewno z więzienia dopiero wylazłeś!
[Ja] To tylko tatuaż, dużo osób ma, da pani już spokój.
[BOM]A co ty mi będziesz mówił oprychu jeb*ny. Na pewno kogoś zgwałciłeś! Ja już takich jak ty znam! Zejdź mi z oczu, nie chcę cię widzieć! WON!
Tu się już zdenerwowałem, babeczka non stop krzyczała, koło nas dużo ludzi, każdy słucha, więc żeby nie robić większego zamieszania nachyliłem się do piekielnej i szepczę:
[Ja] Wypie*dalaj z tego pociągu bo pokażę ci za co siedziałem i nie będziesz już tak szczekać.
Akurat dojeżdżaliśmy do stacji, babcia w ułamku sekundy znalazła się poza pociągiem i dalsza podróż minęła bez zakłóceń.
Dodam tylko, że moje jedyne wykroczenia to nadmierna prędkość i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, za co sporadycznie dostaję mandaty.
Mam dwa tatuaże, w tym jeden w widocznym miejscu- na prawym przedramieniu. Jak dotąd nikomu nie przeszkadzał, jednak znalazła się perełka. Jechałem pociągiem z Warszawy Śródmieście, spory tłok więc stałem w przejściu między przedziałami, trzymając się słupka rzeczoną 'wydziaraną' prawą ręką. Średnio obchodziło mnie co się dzieje naokoło mnie, bo wracałem zmęczony z pracy, jednak nagle słyszę tuż przy uchu:
[BOM] Kryminalista!
Nie wiedziałem kto do kogo krzyczy więc się odwróciłem i zobaczyłem babcię w wieku ok. 160 lat z ogniem piekielnym w oczach
Ponownie:
[BOM]Bandyta! Recydywa!
[Ja] O mnie pani mówi?
[BOM]Tak! Taki wymalowany, na pewno z więzienia dopiero wylazłeś!
[Ja] To tylko tatuaż, dużo osób ma, da pani już spokój.
[BOM]A co ty mi będziesz mówił oprychu jeb*ny. Na pewno kogoś zgwałciłeś! Ja już takich jak ty znam! Zejdź mi z oczu, nie chcę cię widzieć! WON!
Tu się już zdenerwowałem, babeczka non stop krzyczała, koło nas dużo ludzi, każdy słucha, więc żeby nie robić większego zamieszania nachyliłem się do piekielnej i szepczę:
[Ja] Wypie*dalaj z tego pociągu bo pokażę ci za co siedziałem i nie będziesz już tak szczekać.
Akurat dojeżdżaliśmy do stacji, babcia w ułamku sekundy znalazła się poza pociągiem i dalsza podróż minęła bez zakłóceń.
Dodam tylko, że moje jedyne wykroczenia to nadmierna prędkość i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, za co sporadycznie dostaję mandaty.
PKP
Ocena:
636
(746)
Komentarze